Boeing w Księdze Rekordów Guinnessa. Wydrukowali w 3D coś naprawdę dużego
Wykonane z tworzywa ABS specjalne narzędzie do przycinania oraz nawiercania o wymiarach 5,33 x 1,67 x 0,45 m i wadze 748 kg będzie służyć do produkcji skrzydeł nowej generacji samolotów pasażerskich Boeinga z serii 777X.
Dostępne dotychczas konwencjonalne metody produkcji narzędzi z użyciem podwykonawców wymagają sporych nakładów finansowych oraz czasu. Ich składanie w całość może potrwać nawet trzy miesiące. Tymczasem drukarce 3D cały proces zajął raptem 30 godzin.
Nietypową maszynę do druku 3D dla Boeinga dostarczyło mieszczące się w Tennessee Laboratorium Narodowe Oak Bridge. Firma ma już na swoim koncie kilka rewolucyjnych projektów, wśród których znajdziemy między innymi samochód sportowy, auto terenowe oraz niewielki dom - wszystko stworzone z użyciem technologii druku 3D.
Czytaj też: Airbus będzie drukować samoloty? Ten prototyp to przełom
Produkcja nowej generacji samolotów pasażerskich Boeing 777X ma się rozpocząć w przyszłym roku, a maszyny trafią na rynek trzy lata później. Wydrukowane właśnie narzędzie do przygotowywania kompozytowego poszycia skrzydeł znajdzie się na linii produkcyjnej nowej fabryki Boeinga w St Louis w stanie Missouri.
-
Luka VAT. Ekonomista miażdży retorykę premiera. "Kłamstwa vatowskie są aż cztery"
-
Mini lockdown w warmińsko-mazurskim. Kolejne regiony powinny mieć się na baczności [WYKRES DNIA]
-
Niemcy. Przemyt wszech czasów. W Hamburgu przechwycono 16 ton kokainy. "To przebija wszystko"
-
Poseł Lewicy chce dopłaty do 500+ za "dziecko poczęte". Otrzymał zaskakującą odpowiedź
-
Kontrole na granicach. Komisja Europejska żąda od Niemiec wyjaśnień
- Osoby, które przejdą w 2021 roku na emeryturę, mogą liczyć na wyższe świadczenie. Przez COVID-19
- Waloryzacja emerytur. Wskaźnik najwyższy od 10 lat, ale najbiedniejsi emeryci zyskają tylko 50 zł
- PIT 2021. Zwrot podatku - jak sprawdzić kiedy go otrzymamy? Ile się czeka?
- Rząd zmieni zasady świadczenia pielęgnacyjnego? Posłanka KO: Znów chcą wyprowadzić rodziców na ulicę
- Nowe obostrzenia na Mazurach. "Rząd nie patrzy racjonalnie. U nas nie było tak, jak w Zakopanem"