Wielka transakcja stała się faktem. LinkedIn trafił w ręce Microsoftu. Transakcja warta 26,2 mld dolarów

Jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych na świecie oficjalnie trafił w ręce Microsoftu. Sfinalizowana w czwartek transakcja zamknie się w kwocie 26,2 mld dolarów.

Umowa dotycząca przejęcia LinkedIn przez Microsoft została zawarta już w lipcu br. Transakcja ta, ze względu na skalę działania obydwu podmiotów, musiała jednak zostać zaakceptowana przez instytucje regulujące rynek w poszczególnych krajach.

Jak to zwykle bywa, na największe trudności gigant z Redmond trafił w Europie. W listopadzie Komisja Europejska wyraziła zastrzeżenia co do kilku zapisów w umowie regulującej wartą 26,2 mld dolarów transakcję.  KE poprosiła Microsoft o wyjaśnienie tych wątpliwości, a amerykańska firma okazała się wyjątkowo pomocna.

Ostatecznie, w środę Komisja Europejska dała firmie z Redmond "zielone światło", choć nie bezwarunkowo. Po planowanej integracji LinkedIn z usługą Microsoft Office, Microsoft będzie musiał zapewnić nieskrępowany dostęp do jego użytkowników konkurentom LinkedIn  - za pośrednictwem reklam.

Microsoft ma również zapewnić użytkownikom Windowsa 10 możliwość swobodnego odinstalowywania funkcji związanych z LinkedIn, jeśli takowe zostaną w przyszłości zaimplementowane w tym systemie. A właśnie takie plany ma firma z Redmond.

Pełna integracja

CEO Microsoftu Satya Nadella jeszcze przed zamknięciem transakcji wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na jak najpełniejszej integracji pomiędzy LinkedIn oraz biznesowym i konsumenckim ekosystemem firmy z Redmond.

Teraz Nadella wyjaśnił na czym ma polegać ta integracja. Oto jej wybrane elementy:

- powiadomienia LinkedIn pojawią się w obszarze powiadomień systemu Windows

- pojawi się dostęp do LinkedIn z poziomu aplikacji Microsoft Outlook i pakietu Office

- silnik Sales Navigator będzie dostępny w usłudze Microsoft Dynamics 365

- usługa LinkedIn Learning pojawi się w pakiecie Microsoft Office 365

- użytkownicy LinkedIn będą mogli edytować dokumenty z poziomu aplikacji Word

"Jak podkreślaliśmy to 6 miesięcy temu, naszym priorytetem jest przyśpieszenie wzrostu LinkedIn poprzez dodanie wartości dla każdego użytkownika LinkedIn" - podkreślił w czwartek Nadella. "Jestem niezwykle podekscytowany i optymistyczny na myśl o wszystkim, co możemy osiągnąć podczas wspólnej wędrówki" - dodał.

Nadella przekona Putina?

Wcześniej Nadella musi  jednak uporać się z pewnym problemem. Kilka tygodni temu serwis LinkedIn został zablokowany w Rosji. To efekt decyzji sądu, który stwierdził, że serwis naruszył obowiązujące w tym kraju prawo o ochronie danych osobowych.

Zgodnie z nowymi przepisami, wszystkie dane zbierane na temat obywateli Rosji, powinny być przechowywane wyłącznie na rosyjskich serwerach.

Rosyjskie władze sugerują, że prawo to ma za zadanie chronić Rosjan przed atakami ze strony hakerów. Według krytyków, jest on bezpośrednio wymierzone w zagraniczne serwisy działające w Rosji. W ten sposób Kreml będzie mógł zmusić właścicieli tych serwisów, aby przekazywali mu ważne informacje temat użytkowników.

LinkedIn to jeden z największych serwisów społecznościowych na świecie, który specjalizuje się w nawiązywaniu kontaktów zawodowo-biznesowych. Korzysta z niego 467 mln użytkowników z ponad 200 krajów.

Więcej o: