Huawei świętuje trzecią rocznicę marki Honor. Trzeba przyznać, że w krótkim czasie Honor stał się jedną z ciekawszych rodzin smartfonów dostępnych na rynku. Zarówno ubiegłoroczny Honor 7, jak i nowszy Honor 8 to bardzo dobre telefony, które śmiało mogą rywalizować z popularnymi flagowcami LG, Samsunga czy samego Huawei.
Teraz, chiński producent postanowił pójść krok dalej i zaprezentować urządzenie, która będzie wyznacznikiem dla przyszłości marki Honor, a jednocześnie odpowiedzią na bezramkowego smartfona Xiaomi Mi Mix, który wywołał sporo medialnego szumu.
Czytaj też: Testujemy Honor 7 Lite. Trudno znaleźć lepszego smartfona w tej cenie
Honor Magic, podobnie jak Mi Mix, jest smartfonem koncepcyjnym, który praktycznie nie posiada bocznych ramek i ma być dostępny jedynie na chińskim rynku.
Smartfon został wyposażony w 5-calowy zakrzywiony ekran AMOLED w rozdzielczości QHD (2560x1440). Pod wyświetlaczem znajdziemy tu przycisk „Home”, który pełni też funkcję czytnika linii papilarnych. Całość zamknięta jest w aluminiowej obudowie.
Centralnym punktem Honora jest ośmiordzeniowy układ Kirin 950. W tym miejscu Huawei trochę nas zaskoczyło. Spodziewaliśmy się , że producent wyposaży urządzenie w nieco nowszy układ Kirin 955, a może nawet 960. Reszta podzespołów nie zaskakuje. Dostajemy do dyspozycji 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci użytkownika.
Z tyłu mieszczono 12-megapikselowy aparat z podwójnym obiektywem i przysłoną f/2.2. Podobnie jak w przypadku Honora 8, podwójny obiektyw jest tu odpowiedzialny za przechwytywanie czarno-białego oraz kolorowego obrazu. Na przednim panelu smartfona znalazła się natomiast 8-megapikselowa kamerka do selfie i rozmów wideo.
Zdecydowanie ciekawiej prezentuje się kwestia baterii. Magic dysponuje akumulatorem o pojemności 2900 mAh, z funkcją ultraszybkiego ładowania „Magic Power”. Producent zapewnia, że naładujemy urządzenie do 70 procent w ciągu zaledwie 20 minut. Ma być to możliwe dzięki zastosowaniu w bateriach „grafenowej struktury molekularnej”.
Huawei Honor Magic fot. Huawei
Prawdziwa magia Honor Magic ma tkwić jednak w oprogramowaniu. Smartfon został wyposażony w androidową nakładkę „Honor Magic Live” z inteligentnym asystentem, który ułatwi codzienne korzystanie ze smartfona.
Asystent będzie "wyciągać" na ekran naszego urządzenie wszystkie ważne dla nas informacje i powiadomienia. I będzie to robić w sposób kontekstowy. Przykład? Gdy będziemy SMS-ować ze znajomymi o wspólnym wyjściu na pizzę, Honor Magic Live zasugeruje nam którąś z najbliższych pizzerii. Gdy będzie zbliżać się godzina odjazdu naszego pociągu, to asystent również nas o tym poinformuje.
Numer naszej karty pokładowej pojawi się na ekranie telefonu, gdy tylko pojawimy się w hali odlotów lotniska, a numer naszej przesyłki - gdy pojawimy się na poczcie.
Gdy przytrzymamy przycisk "Home" podczas przeglądania internetu, Magic Live wyświetli dodatkowe informacje na temat przeglądanej witryny. Asystent automatycznie wykryje również fakt, że prowadzimy auto i przełączy telefon w tryb samochodowy.
Czym "Magic Live" miałby się różnić od takich asystentów jak Google Assistant, Siri czy Cortana? Szczerze mówiąc - nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że w tym wypadku Huawei wyważa otwarte drzwi. Być może czegoś jednak nie rozumiem.
Honor Magic ma być dostępny jedynie na chińskim rynku, choć Huawei nie wyklucza, że w późniejszym czasie telefon może trafić również poza Państwo Środka. Cena urządzenia wciąż jest owiana tajemnica, choć pojawiły się już pierwsze przecieki.
Z licznych chińskich źródeł wynika, że telefon może kosztować 9999 juanów, czyli ponad 6100 zł. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, to będzie to cena oderwana od rzeczywistości. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z urządzeniem koncepcyjnym, które nie powstało z myślą o masowym odbiorcy.