Smartfon i tablet w jednym? Elastyczne urządzenia od LG i Samsunga jeszcze w tym roku

Jeszcze w tym roku doczekamy się elastycznych smartfonów? Bardzo możliwe. Potwierdzają to doniesienia z Korei Południowej. Tylko czy tak naprawdę ich potrzebujemy?

Już od lat mówi się o elastycznych ekranach. Dziś, potrafimy je nawet produkować, jednak na rynku nie pojawił się jeszcze żaden elastyczny telefon. Pewną namiastkę "wyginanych" urządzeń dało nam LG w modelu G Flex i G Flex 2. Niestety, w tym przypadku zagięty wyświetlacz był raczej ciekawym dodatkiem, niż użyteczną funkcją.

Elastyczne ekrany nabiorą sensu dopiero wtedy, gdy to przyniosą nam widoczne korzyści. Najważniejszą z nich jest uzyskanie większej przestrzeni roboczej w urządzeniu o standardowych wymiarach. Co powiecie na ekran o przekątnej 7 cali lub większej, w smartfonie, który z łatwością mieści się w kieszeni?

 

O tym już od dawna marzą producenci, niestety jak na razie nie udało im się wprowadzić do sprzedaży takiego urządzenia. Być może już niedługo to się zmieni. Koreańskie media donoszą, że Samsung już w trzecim kwartale br. wyprodukuje 100 tys. tego typu urządzeń. Taką samą liczbę chce dostarczyć w czwartym kwartale LG.

Niestety, jak na razie, nie ma dokładnych informacji na temat nazwy i parametrów rozkładanego smartfona. Sugeruje się jednak, że w przypadku tego pierwszego producenta może chodzić o Galaxy X, o którym informowaliśmy w listopadzie.

Z wizualizacji, która znalazła się we wniosku patentowym wynika jednak, że ekran po złożeniu miałby znaleźć się w urządzeniu. Dzięki temu byłby chroniony przed zarysowaniami i upadkiem, jednak taki pomysł budzi pewne wątpliwości.

Czy to Galaxy X? Nowy smartfon Samsunga?Czy to Galaxy X? Nowy smartfon Samsunga? Fot. galaxyclub.nl/Samsung

Wątpliwe jest, aby komukolwiek chciał otwierać telefon za każdym razem, gdy chce choć na chwilę spojrzeć na ekran, chociażby sprawdzając godzinę. Po drugie, Galaxy X wygląda dość... nieciekawie i jest gruby. Dziś, gdy konsumenci oczekują jak najsmuklejszych urządzeń, Galaxy X w takiej postaci raczej nie ma szans na sukces.

Znacznie ciekawiej może wyglądać jednak telefon z ekranem zagiętym po zewnętrznej stronie. Zależnie od potrzeby, można byłoby używać złożonego telefonu, z ekranem np. 4,5 cala, by po rozłożeniu otrzymać dwa razy większą przestrzeń roboczą.

Niepokój budzi m.in. bateria, która może nie zapewnić odpowiedniego czasu pracy, a wbudowanie pojemniejszej zwiększy wagę i grubość smartfona. Miejmy nadzieję, że producenci zdołają uporać się z problemami i zaprezentują urządzenia, które faktycznie mogą zastąpić dzisiejsze smartfony.

Więcej o: