Kolejnym krokiem na tej drodze stało się dodanie do map BlaBlaCar. To usługa w tzw. modelu ekonomii współdzielenia. Działa to bardzo prosto: po co wieźć powietrze między np. Warszawą a Krakowem, jeżeli można zaprosić do wspólnej podróży samochodem innych i podzielić z nimi koszty paliwa. BlaBlaCar umożliwia z jednej strony wystawienie ogłoszenia o przejeździe, a z drugiej znalezienie alternatywnego transportu między miastami, często tańszego i szybszego niż publiczny. Wszystko to za pomocą kilku kliknięć w mobilnej aplikacji.
I właśnie tę usługę Google dodało do swojej aplikacji z mapami. Teraz w krajach, w których działa BlaBlaCar, m.in. w Polsce, po wyznaczeniu trasy między miastami, oprócz propozycji transportu publicznego pojawia się zakładka z BlaBlaCar.
google maps i blablacar zrzut ekranu
Na chwilę obecną BlaBlaCar nie jest w pełni zintegrowane z mapami. Nie da się zamówić przejazdu z poziomu aplikacji. Po kliknięciu w odnośnik mapy odsyłają do natywnej aplikacji BlaBlaCar. Na szczęście trafiamy od razu na ekran z ofertami przejazdu na wybranej przez nas trasie, co jest dużym ułatwieniem.
Nie jest to jednak szczególnie daleko idąca integracja. Zupełnie inaczej działa to w przypadku Ubera czy myTaxi. W przypadku tych dwóch usług można zobaczyć chociażby koszt przejazdu i przejść następnie bezpośrednio do zamawiania w konkretnej aplikacji.
Uber i myTaxi zrzut ekranu
Przykład tych dwóch usług pokazuje jednak, że być może już niedługo będzie to działać tak samo w przypadku BlaBlaCar.