Powołana do życia zaledwie dwa lata temu firma Lilium ma już na swoim koncie udany test pierwszego na świecie pełnowymiarowego prototypu latającej elektrycznej taksówki (na razie jeszcze bez pasażerów). Krótki lot dwuosobowego Lilium Jet odbył się w kwietniu tego roku na terenie Bawarii. A za sprawą ostatniego zastrzyku gotówki wydaje się, że Niemcy mają coraz większe szanse na dopięcie swego.
Współzałożyciele Lilium i pierwszy prototyp latającej elektrycznej taksówki Lilium Jet fot. materiały prasowe
W drugiej rundzie finansowania Lilium pozyskało bowiem 90 mln dolarów od firm zainteresowanych rozwojem projektu. Wraz z pierwszą rundą finansowania daje im to w sumie ponad 100 mln dolarów. Wśród inwestorów znaleźli się między innymi chiński gigant Tencent, prywatna grupa bankowa LGT, Atomico (firma współzałożyciela Skype) i Obvious Ventures (firma współzałożyciela Twittera).
Pieniądze posłużą do budowy większej 5-osobowej latającej elektrycznej taksówki, której komercyjną premierę zaplanowano wstępnie na 2025 rok. Pierwsze testy z pasażerami pojazd przejdzie już w 2019 roku. Uda się również poszerzyć zespół Lilium, liczący na obecną chwilę zaledwie 70 osób.
Czytaj też: Airbus pokazuje swój pomysł na miejski transport przyszłości. Dotrzesz wszędzie bez wysiadania z pojazdu
Warto wspomnieć o niedawnym dołączeniu do składu Lilium ważnych ludzi z branży. Szefem rekrutacji została Meggy Sailer z Tesli, zaś posadę wiceszefa produkcji objął Dirk Gebser z dużym doświadczeniem w kierowaniu produkcją w Airbusie oraz Rolls-Roysie. Co ciekawe, to właśnie Airbus pracuje nad własnym projektem latającego pojazdu elektrycznego.
Docelowo elektryczna latająca taksówka Lilium Jet będzie w stanie podróżować z prędkością dochodzącą do 300 km/h. Zasięg przy w pełni naładowanych bateriach wyniesie do 300 km. Pojazd startuje i ląduje pionowo, a w powietrzu utrzyma go system 36 silników. Rozpiętość skrzydeł wyniesie 10 metrów.