Serwis Niebezpiecznik.pl informuje o błędzie w systemie banku T-Mobile Usługi Bankowe, który sprawił, że niektóre przelewy podatkowe trafiły na złe konto. Omyłkowo wysłano je do Urzędu Skarbowego w Miechowie.
Problem odkrył jeden z klientów banku, który spojrzał na potwierdzenie przelewu - numer konta nie zgadzał się z tym w wydanej dyspozycji.
Jak wyjaśnia Niebezpiecznik "błąd był dla klientów niemożliwy do wyłapania ponieważ w SMS-ach z kodem jednorazowym T-Mobile/Alior nie podaje rachunku na jaki kierowany jest przelew. Wiadomość SMS zawiera tylko informację, że jest to przelew podatkowy".
Rzecznik banku T-Mobile skomentował sprawę: potwierdził, że część przelewów trafiła na złe konto i przeprosił konsumentów. Na incydent zareagowali też przedstawiciele urzędu skarbowego. Stwierdzili, że konsumenci nie powinni obawiać się konsekwencji błędu. Pieniądze, które trafiły do nieodpowiedniego urzędu zostaną przesłane przez urzędników tam, gdzie powinny się znaleźć.
Podatnik właściwie nie musi nic robić: wystarczy, że odbierze on zawiadomienie z US o przekazaniu wpłaty na konto właściwego urzędu. Wszelkie terminy zostają zachowane.
- zapewniają.
Jak to możliwe, że system banku skierował ok. 220 transferów na złe konto? Niebezpiecznik dowiedział się nieoficjalnie, że zawiódł nowy interfejs, a konkretnie funkcja ponawiania wcześniej wykonanego przelewu.
W tym wypadku mieliśmy do czynienia z pomyłką banku, dlatego klienci nie powinni obawiać się konsekwencji czy utraty pieniędzy. Warto jednak pamiętać o tym, że jeśli sami pomylimy się wysyłając pieniądze na błędny numer konta możemy ich nigdy nie odzyskać.
Czytaj też: Alior i Pekao mogą się połączyć. Są pierwsze informacje.
Banki nie są bowiem zobowiązane do weryfikowania, czy imię i nazwisko widoczne w danych przelewu pokrywają się z danymi właściciela konta. Jeśli odbiorca pieniędzy sam nie zechce ich oddać odzyskanie środków może wymagać interwencji organów ścigania i sądu.