Google oficjalnie zapowiada kolejną dużą wersję Androida. Jedna z nowości jest mocno zaskakująca

Z całą pewnością możemy już powiedzieć, że kolejna duża wersja mobilnego systemu od Google będzie znana jako Android P. Już teraz deweloperom udostępniono pierwszą edycję poglądową. Na liście zmian i nowości nie brakuje zaskoczeń.

W pierwszej kolejności Androida P w wersji Developer Preview mogą zainstalować użytkownicy smartfonów Pixel, Pixel XL, Pixel 2 oraz Pixel 2 XL.

Niestety posiadaczom starszych telefonów Google (Nexus 5X oraz Nexus 6P) nie będzie dane poznać bliżej następcy Androida Oreo. Zostali oni wyłączeni z programu aktualizacji, co było zresztą do przewidzenia. Oba modele mają już swoje lata.

 

Jedną z najbardziej zaskakujących nowości w Androidzie P jest rozwiązanie zaczerpnięte od bezpośredniej konkurencji Google, czyli Apple. Mowa o wycięciu na górze ekranu, czyli tzw. notchu, który zadebiutował wraz z iPhonem X. Okazało się, że pomimo początkowej fali krytyki ze strony użytkowników i producentów, ci drudzy zaczynają coraz częściej wykorzystywać charakterystyczny element w swoich telefonach, inspirując się smartfonem z Cupertino.

Symulacja wycięcia znanego z iPhone'a X w Androidzie PSymulacja wycięcia znanego z iPhone'a X w Androidzie P fot. android-developers.googleblog.com

Google nie mogło pozostać na ten trend obojętne i daje deweloperom aplikacji możliwość przystosowania systemu oraz aplikacji do obecności słynnego wycięcia (określa je mianem cutout). Nawet jeśli konkretny smartfon takowego nie ma, programiści mogą symulować jego obecność na poziomie warstwy oprogramowania. Warto przypomnieć, że to właśnie w tym miejscu ekranu Apple zdecydowało się umieścić cały system rozpoznawania twarzy Face ID w iPhonie X.

Czytaj też: Kolejna wersja Androida ma być dużo bezpieczniejsza. Google planuje zastosować jeden prosty trik

Android P dodaje również wsparcie dla protokołu IEEE 802.11mc znanego również pod nazwą Wi-Fi Round-Trip-Time (RTT). Mając smartfon z taką technologią będziemy mogli określić swoją aktualną pozycję w budynkach i łatwiej znaleźć w nich pożądaną lokalizację.

Lokalizacja w budynkach w Androidzie PLokalizacja w budynkach w Androidzie P fot. android-developers.googleblog.com

Z mniejszych nowości warto również wspomnieć o API dedykowanemu obsłudze wielu aparatów (jednoczesny streaming z obu kamer), usprawnionych powiadomieniach o wiadomościach i wprowadzeniu kompresji obrazu HEIF (High Efficiency Image File Format). To dzięki tej ostatniej technologii możemy liczyć na mniejszy rozmiar plików ze zdjęciami bez utraty ich jakości.

Veit Stutz: Zamiast wciąż szukać nowych wyzwań, lepiej dłużej zostać na danym stanowisku i wgryźć się w temat [NEXT TIME]

Więcej o: