Najnowszy samolot Airbusa jest już po pierwszym próbnym locie. Ultra Long Range A350 XWB poderwał się do lotu z siedziby firmy w Tuluzie i po krótkim locie na południe Francji powrócił na macierzyste lotnisko. Jeszcze w tym roku kilka maszyn tego typu pod barwami Singapore Airlines ma podbić stawkę w rankingu najdłuższych lotów świata.
Airbus ULR A350-900 XWB zacznie bowiem obsługiwać 19-godzinną trasę między Singapurem a Nowym Jorkiem. Dotychczasowym rekordzistą pod względem dystansu i długości lotu jest Qatar Airways. Operator obsługuje połączenie między stolicą Kataru Dohą a Auckland w Nowej Zelandii. Bezpośredni lot trwa mniej więcej 18 godzin.
Dystans do pokonania między tymi miastami wynosi 15 322 km. Maksymalny zasięg Airbusa ULR A350-900 XWB bez konieczności uzupełniania paliwa w zbiornikach dochodzi do 17 900 km. Za sprawą wielu modyfikacji wcześniejszych wersji A350 samolot może lecieć bez przerwy przez 20 godzin. W tym czasie zużyje nawet 25 proc. mniej paliwa.
Czytaj też: Airbus ma nietypową propozycję dla pasażerów. Miejsca sypialne w przedziale bagażowym
Dla Airbusa ULR A350-900 XWB może się okazać przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Tylko do końca marca tego roku producent otrzymał aż 850 zamówień na produkcję tych maszyn od 45 zainteresowanych nimi przewoźników z całego świata.
Największy konkurent Airbusa do pojedynku o przestworza zamierza wystawić "największy i najbardziej wydajny dwusilnikowy samolot świata". Taki mianem producent określa swój najnowszy model 777-8x, który na razie znajduje się dopiero w fazie produkcji. Pierwsze loty testowe maszyny są zaplanowane dopiero na przyszły rok. Zasięg 777-8x jest nieco mniejszy (16 100 km).