Z wypowiedzi Elona Muska na Twitterze jednoznacznie wynika, że nowa generacja rakiet wielokrotnego użytku Falcon 9 (Block 5) będzie w użyciu co najmniej przez najbliższe pięć lat. SpaceX może wyprodukować 30 do 40 rdzeni dla nawet 300 misji, jakie odbędą się w tym czasie. Potem ich miejsce ma zająć BFR, gigantyczna rakieta przyszłości, która ostatecznie "zabierze człowieka na Księżyc, Marsa i inne planety".
Zdaniem szefa SpaceX już w 2019 roku przygotowanie do ponownego startu pierwszego stopnia rakiety ma być możliwe w rekordowo krótkim czasie (nawet 24 godzin). To wszystko zasługa nowej konstrukcji, w której zastosowano materiały o zwiększonej odporności na wysokie temperatury (tytanowe wsporniki do lądowania wytrzymają teraz nawet 2000 stopni Celsjusza).
Czytaj też: SpaceX ma na koncie kolejny sukces. Misja nowej rakiety Falcon 9 - "Block 5" zakończyła się powodzeniem
Jeśli jednak ambitna wizja podboju Marsa ma się ziścić, Elon Musk będzie potrzebować czegoś o wiele mocniejszego i tu do akcji wkracza BFR. Okazuje się, że przy tej okazji emerytura czeka nie tylko rakiety Falcon 9, ale również kapsułę Dragon oraz Falcon Heavy, rakietę użytą do wystrzelenia w kosmos auta Tesla Roadster. Co więcej, idea wielokrotnego wykorzystania dotyczy również samego BFR.