iPhone przestaje być żyłą złota. Apple ma jednak plan awaryjny. Szykuje własnego Netfliksa

Daniel Maikowski
O tym, że firma z Cupertino pracuje nad własnym serwisem VOD mówi się głośno już od wielu miesięcy. Ostatni ruch Apple pokazuje, że nowy rywal dla Netfliksa, Amazona i HBO pojawi się szybciej niż myśleliśmy.
Zobacz wideo

Apple wciąż pozostaje jedną z najpotężniejszych firm technologicznych na świecie, ale ostatnie miesiące są dowodem na to, że uzależnianie swoich zysków od tylko jednego produktu (którym jest oczywiście iPhone) staje się dla giganta kulą u nogi.

iPhone nadal jest rynkowym fenomenem, który przynosi Apple miliardy dolarów zysków. Sprzedaż urządzeń zaczyna nieco hamować, a planowany podbój chińskiego rynku nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

W ubiegłym tygodniu Tim Cook napisał do do inwestorów list, w którym przyznał, że firma mocno rozminęła się w swoich prognozach, a zyski za I kwartał fiskalny 2019 będą nawet o dziewięć mld dol. mniejsze, niż zakładano. W efekcie akcje Apple na giełdzie zanotowały mocny zjazd i spadły do najniższego poziomu od przeszło półtora roku.

AppleApple fot. Investing.com

Apple szuka nowej niszy

Apple już od dawna czasu szuka rynkowej niszy, która pozwoli firmie uniezależnić się od spadających wpływów ze sprzedaży iPhone'a. Zdaniem Tima Cooka, taką niszą mogą być usługi, do których zaliczyć można m.in. AppStore, Apple Music oraz iTunes.

Gigant z Cupertino zarabia na swoich usługach coraz więcej i choć w IV kwartale 2018 wygenerowały one "jedynie" 10 mld dolarów przychodu (w tym samym czasie iPhone zarobił prawie cztery razy więcej), to są dla firmy bardzo perspektywicznym obszarem.

Apple zarabia coraz więcej na usługachApple zarabia coraz więcej na usługach fot. Apple

Jedną z usług, której Apple wciąż nie posiada w swoim portfolio, jest serwis VOD. Firma dysponuje co prawda  wypożyczalnią filmów (w ramach aplikacji iTunes), ale działa ona na innej zasadzie niż Netflix. Możemy wypożyczać lub kupować pojedyncze tytuły. Nie ma tu więc miesięcznego abonamentu, który dawałby dostęp do biblioteki filmów i seriali.

O tym, że Apple szykuje własny serwis streamingowy mówi się głośno od co najmniej kilkunastu miesięcy. O takich planach pisały wielokrotnie prestiżowe amerykańskie media z "Wall Street Journal" i "Bloombergiem" na czele. Firma eksperymentuje również z produkcją własnych seriali, choć na razie efekty są dość przeciętne.

Ostatnie decyzje Apple pokazują jednak, że pojawienie się na rynku konkurencji dla wspomnianego Netfliksa, czy nowej platformy Disneya nie jest kwestią lat, ale miesięcy.

Airplay 2 na telewizorach SamsungaAirplay 2 na telewizorach Samsunga fot. Samsung

Netflix od Apple coraz bliżej

Jakie decyzje mam na myśli? Otóż na tegorocznych targach CES 2019  Samsung, LG i Sony poinformowały, że począwszy od tego roku ich telewizory będą wspierać technologię AirPlay 2. Co to ma wspólnego z Apple i ich serwisem VOD?

Dotychczas użytkownicy urządzeń Apple, takich jak iPad, iPhone czy Macbook, którzy chcieli np. obejrzeć film z iTunes na ekranie telewizora, musieli kupić przystawkę Apple TV. Telewizory nie wspierały bowiem należącej do Apple technologii AirPlay.

Apple TVApple TV Fot. Apple

Było to po myśli giganta z Cupertino. Firma jeszcze bardziej zamykała użytkowników w swoi hermetycznym ekosystemie urządzeń. A do tego zarabiała na sprzedaży Apple TV.

To jednak przeszłość. Apple właśnie oddało AirPlay w ręce producentów telewizorów, co pozornie może wydawać się pozbawionym sensu ruchem. Ale tylko pozornie.

Skoro Tim Cook jest w stanie pogodzić się z gorszą sprzedażą Apple TV, to musi mieć  dobry powód. A tym powodem jest zapewne rychły start nowej platformy VOD. To oczywiste, że Apple będzie chciał zapewnić powszechną dostępność swojej nowej usługi, a "uwolnienie" technologii AirPlay jest pierwszym krokiem w tym kierunku.

Netflix i Amazon nie oddadzą pola bez walki

Nie ma wątpliwości, że nowy serwis Apple'a może namieszać na rynku VOD (tak jak serwis Disney+). Firma z Cupertino nie ma jednak łatwego zadania. Netflix i Amazon każdego roku wydają miliardy dolarów na wysokobudżetowe produkcje filmowe i serialowe.

Tylko w 2018 roku budżet produkcyjny Netfliksa osiągnął poziom 12-13 mld dolarów. W przypadku Amazona było to około pięć mld. Jeśli Apple rzeczywiście chce zaistnieć na tym wymagającym rynku, to również musi przygotować się na wielomiliardowe inwestycje.

Na szczęście z pieniędzmi w Cupertino większego problemu nie ma. Pod koniec 2018 r. rezerwy gotówkowe Apple wynosiły około 237 mld dolarów. Z taką kasą w kieszeni Tim Cook nie tylko mógłby rywalizować z Netfliksem, ale nawet go... przejąć.

Więcej o: