Przez pewien czas w dziedzinie szybkiego ładowania zaskakiwało Huawei, którego flagowe smartfony potrafią uzupełniać energię z mocą 40 W. Liderem jest dziś jednak Oppo, które dzięki ładowarkom o mocy 50 W jest w stanie naładować ogniwo 3400 mAh w 35 minut.
Xiaomi najwyraźniej pozazdrościło konkurentom technologii i samo stara się teraz wyróżnić się na rynku. Zwłaszcza teraz, gdy firma wydzieliła markę Redmi i sama zamierza skupić się na rozwoju serii Mi. Pierwszy krok został już zresztą poczyniony, Xiaomi wraz z flagowym modelem Mi9 pokazało bardzo szybką ładowarkę indukcyjną o mocy 20 W.
Teraz postanowiło skupić się na ładowaniu przewodowym. Co więcej, stworzyło technologię "Super Charge Turbo", która szybkością ładowania ma przebić VOOC od Oppo.
Xiaomi zapowiada, że ich ładowarka o mocy 100 W będzie w stanie naładować baterię w smartfonie Xiaomi w zaledwie 17 minut. Mowa tu o urządzeniu wyposażonym w ogniwo o pojemności 4000 mAh, a więc takim, jakie znajdziemy w większości dzisiejszych flagowców.
Dowód w postaci krótkiego filmu umieścił w chińskim serwisie Weibo Lin Bin, współzałożyciel Xiaomi. Można zobaczyć na nim, że w czasie pełnego uzupełnienia energii w telefonie wpierającym technologię Xiaomi urządzenie od Oppo naładowało się w "zaledwie" 65 proc.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami Xiaomi, już niedługo doczekamy się zapewne wprowadzenia nowej technologii we flagowych smartfonach z literkami Mi w logo. Tak szybkie ładowanie pomoże rozwiązać problem szybko wyładowujących się smartfonów, ale na razie nie wiemy, jak wpłynie na żywotność ogniwa.
"Super Charge Turbo" pojawi się najwcześniej w Xiaomi Mi10, który swoją premierę będzie miał na początku przyszłego roku. Być może później technologia pojawi się również w bardziej budżetowych smartfonach od Redmi.