O tym, że Huawei pracuje nad własnym systemem operacyjnym, wiemy już od jakiegoś czasu. Przyznał to zresztą sam Richard Yu (prezes jednego z oddziałów Huawei). Podobno producent doskonale zdawał sobie sprawę, że do wojny handlowej między USA i Chinami w końcu może dojść i do trudnej sytuacji zaczął przygotowywać się już kilka lat temu.
Teraz nowy, autorski system operacyjny będzie Huawei bardzo potrzebny, bo z powodu sankcji nałożonych przez administrację USA ze współpracy z firmą musiało zrezygnować Google. Tym samym chińskie przedsiębiorstwo zostanie niebawem odcięte od licencjonowanej wersji Androida (a więc tej z usługami i wsparciem Google).
Prace nad własnym systemem operacyjnym są już najwyraźniej dość zaawansowane, bo Chińczycy zdecydowali się właśnie zarezerwować jego nazwę. Huawei zastrzegł w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) cztery nazwy: HUAWEI ARK OS, HUAWEI ARK, ARK i ARK OS. Od kilku dni są to znaki towarowe przedsiębiorstwa.
Na razie oczywiście Huawei oficjalnie nie przyznaje, że pod jedną z tych nazw będzie funkcjonował nowy system operacyjny Chińczyków. Firma na pewno jednak nie wybrała sobie terminu zastrzeżenia nazw przypadkowo i jej działania mają związek z odebraniem przez Google prawa do korzystania z licencjonowanej wersji Androida. Możemy się więc domyślać, że to właśnie Ark OS (lub jedna z trzech pozostałych nazw) będą nowym systemem operacyjnym, który zastąpi Androida na smartfonach Huawei.
Kilka dni temu nieoficjalnie dowiedzieliśmy się z kolei, że nowy system operacyjny Huawei miałby nazywać się HongMeng. Bardzo możliwe jednak, że obie informacje wcale ze sobą nie kolidują. Nazwa HongMeng wywodzi się z mitologi chińskiej i nie przyjęłaby się w Europie. Ark OS jest zdecydowanie bardziej uniwersalny i łatwiejszy do zapamiętania przez zachodnich konsumentów. Niewykluczone też, że system dostanie dwie nazwy - chińską i międzynarodową.
Czytaj też: Właściciel Huawei o amerykańskich sankcjach: To będzie nasz najlepszy czas
Chcąc utrzymać się na rynku smartfonów, Huawei musi dopracować własny system operacyjny do perfekcji. W przeszłości mieliśmy już przecież wiele prób (np. Firefox OS, SailfishOS, Tizen czy Windows Phone) stworzenia realnej konkurencji dla Androida i iOS, ale wszystkie kończyły się niepowodzeniem.
Huawei na razie nie zdradza, jak miałby wyglądać Ark OS (lub HongMeng), ale wiadomo, że chiński producent ma dwie opcje. Albo zdecyduje się na wykorzystanie darmowego i ogólnodostępnego systemu Android Open Source Project (AOSP) i nałoży na niego własną nakładkę EMUI albo stworzy system od zera.
W obu przypadkach użytkownicy będą musieli pogodzić się z brakiem dostępu do usług Google, takich jak Gmail, YouTube lub Zdjęcia. W obu też będziemy skazani na sklep Aptoide, a więc wybrany przez Huawei zamiennik Google Play. Na szczęście w nowym systemie mają działać standardowe aplikacje dla Androida.
Co ciekawe, wciąż nie jest jasne, czy Huawei będzie mógł sprzedawać własne komputery z systemem Windows. Microsoft zaczął delikatnie wycofywać się ze współpracy z chińską firmą i bardzo możliwe, że będzie ona musiała zadbać również o własny OS na komputery.
Nieoficjalnie mówi się, że i w tym przypadku Huawei będzie miał rozwiązanie w postaci osobnego systemu operacyjnego. Być może również występującego pod nazwą Ark OS. W erze całkowitej dominacji Windowsa pozostaje tylko pytanie, czy użytkownicy będą chcieli korzystać z innego systemu operacyjnego.
Czytaj też: Amerykanie biorą się za chińskie drony. "Kradną dane, stanowią potencjalne zagrożenie"