Pokémon Go 3 lata po premierze wciąż ma się dobrze. Gra nie jest może tak samo popularna jak w 2016 roku, ale wielu użytkowników wciąż jest trenerami Pokémon. Część z nich wykorzystuje jednak różnego rodzaju oszustwa, z którymi próbuje mierzyć się Niantic. Niestety, rykoszetem obrywają niektórzy uczciwi właściciele smartfonów Xiaomi. Początkowo blokady konta wydawały się losowe, z czasem jednak użytkownicy doszukali się punktu wspólnego, jakim były telefony tej samej marki.
Problemem ma być nakładka systemowa MIUI. W swoich ustawieniach posiada funkcję Boost Speed, która optymalizuje smartfon pod gry. Dzięki temu Pokémon GO działa znacznie płynniej i szybciej. Spekuluje się, że jednocześnie ta funkcja może wywoływać jakiś błąd, który łamie zasady użytkowania gry Niantic. Konta graczy są zawieszane na 6 dni przy pierwszym ostrzeżeniu, 30 dni przy kolejnych, a niektórzy muszą się mierzyć nawet ze stałą blokadą konta. Producent Pokémon Go póki co milczy na temat całej sprawy.
Granie na Xiaomi blokowane. Pokémon GO to popularna miejska gra
W 2016 roku Niantic spełnił marzenia wszystkich dzieci oraz dorosłych, którzy chcieli zostać trenerami Pokémon. Firma wydała grę, w której rzeczywiście mogliśmy ruszyć na miasto i łapać kolejne Pokémony, rywalizować w Poke Gym’ach i walczyć z inny trenerami. By uczestniczyć w rozgrywce, trzeba wyjść w domu, ponieważ mapą jest cały świat, a Pokémony można łapać tylko w pobliżu miejsca w którym jesteśmy. Produkcja błyskawicznie zyskała gigantyczny sukces. Niantic wydał w tym roku produkcję opartą na tej samej zasadzie, ale w uniwersum Harry'ego Pottera.
