Przyśpieszone lub spowolnione seriale? Netflix testuje zmianę prędkości odtwarzania
W czasach rosnącej konsumpcji treści oraz coraz większego tempa życia przyśpieszone odtwarzanie jest bardzo przydatną funkcją. Włączenie tej opcji pozwala obejrzeć więcej wideo albo posłuchać więcej podcastów jednego dnia. Niektórzy korzystają z tej opcji, by lepiej skupić się na mowie, która wydaje im się zbyt wolna w naturalnej prędkości. Spowolnienie z kolei może pomóc tym, którzy uczą się języka poprzez oglądanie seriali czy słuchanie podcastów. Wtedy każda kwestia jest wyraźna i łatwiej ją przyswoić. Funkcja ta jest dostępna od dawna na YouTubie, w Spotify czy aplikacjach do czytania audiobooków. W końcu nie każdy musi przyswajać materiał z tą samą prędkością, więc wolność wyboru w tej kwestii wydaje się dość oczywistą sprawą.
Netflix pozwoli przyśpieszyć lub zwolnić filmy
Do takich samych wniosków doszedł Netflix. Na niektórych smartfonach pojawiła się opcja zmiany prędkości. Do wyboru są cztery nowe opcje. Można przyśpieszyć wideo do szybkości 1,25x oraz 1,5x. Spowolnienie z kolei możliwe jest do prędkości 0,75x lub 0,5x. Pierwsze osoby dostały te funkcję już ponad tydzień temu.
W podcastach czy audiobookach, które nie są jak kinematografia sztuką, zmiana prędkości nie ma w zasadzie znaczenia, jeśli chodzi o efekt końcowy. Filmy i seriale to jednak dzieła, na których odbiór zmieniona prędkość odtwarzania może znacząco wpłynąć. Pytanie czy reżyserzy zgodzą się na wprowadzenie takiej funkcji, która niszczy ich wizję artystyczną? Nie byłby to pierwszy raz, gdy twórcy narzekaliby na odbiór dzieła, który jest zaburzony podczas odtwarzania w Netflixie. Wcześniej producenci mieli zarzuty co do jakości obrazu oraz oświetlenia, które nie jest takie jak na salach kinowych. Jak widać, Netflix po raz kolejny, po m.in. zapoczątkowaniu trendu binge watchingu, może zmienić bardzo prostym zabiegiem rynek kinematografii.
-
Złe dane z porodówek w Polsce. Wyrwa demograficzna? Przeradza się w przepaść [WYKRES DNIA]
-
COVID-19. Szczepienia w Wielkiej Brytanii. Wirusolożka z Oxfordu: Ogromne efekty
-
Rząd szuka pieniędzy? Przeniesie pieniądze Polaków z OFE i pobierze prowizję. "Perspektywa tygodnia"
-
Ulga na dziecko może być mniejsza o kilkaset złotych. Sprawdź, jak tego uniknąć
-
Niemcy. Zaskakujący efekt pandemii koronawirusa. Boom na akcje. "Sensacyjny rozwój"
- Sprzedają po kawałku Puszczę Amazońską. Działki są nielegalnie wystawiane na Facebooku
- Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
- 1270 km2 lodu oderwało się od lodowca szelfowego. Pierwsze pęknięcia pojawiały się już dekadę temu
- Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
- Niemcy. Dramatyczna sytuacja hotelarzy. "Zastanawiam się, dlaczego wstaję z łóżka"