Jak to jest usłyszeć ciszę? Sony WH-1000XM4 - ciężko od słuchawek oczekiwać więcej [RECENZJA]

Bartłomiej Pawlak
Sony WH-1000XM4 zaskakują faktem, jak wiele rozwiązań technologicznych można zmieścić w jednym, niewielkim przecież urządzeniu. Niestety słuchawki te swoje kosztują, jednak w zamian oferują świetną jakość dźwięku i rewelacyjnie spisujący się system aktywnej redukcji szumów.
Zobacz wideo Surface Headphones 2 to słuchawki do zadań specjalnych, ale niekoniecznie do słuchania muzyki

Słuchawki Sony z serii WH-1000X zasłynęły na rynku jako świetny wybór dla osób ceniących sobie dobre brzmienie i rewelacyjny system redukcji hałasu otoczenia. Model WH-1000XM4 ma postawić poprzeczkę jeszcze wyżej niż poprzednicy. Przez kilka ostatnich tygodni miałem okazję przekonać się, jak sprawują się najnowsze słuchawki od Sony.

Wygoda i jakość wykonania

Nie oszukujmy się, wygoda używania oraz wygląd mają ogromne znaczenie w przypadku słuchawek nausznych. Sony WH-1000XM4 w tej kategorii spisują się wyśmienicie. Urządzenie zostało wykonane z należytą starannością i prezentuje się wręcz rewelacyjnie. Moim zdaniem, szczególnie ciekawie wyglądają brązowe elementy połączone z dominującym tu kolorem czarnym. 

To, że Sony WH-1000XM4 to produkt segmentu premium, widać również po dołączonych do słuchawek akcesoriach. Mowa tu przede wszystkim o porządnie wykonanym etui, które kryje wewnątrz kabel do ładowania (USB typu C), przewód jack 3,5 mm oraz adapter, który pozwala na podłączenie słuchawek do systemu multimedialnego w niektórych typach samolotów.

Słuchawki Sony WH-1000XM4Słuchawki Sony WH-1000XM4 fot. Bartłomiej Pawlak

Słowa pochwały należą się również producentowi za wygodę, z jaką korzysta się ze słuchawek. Nauszniki zostały wykonane z bardzo przyjemnego, miękkiego materiału, a słuchawki nie uciskają uszu, dobrze przylegając jednak do głowy. Nawet wielogodzinne słuchanie muzyki nie powodowało żadnego dyskomfortu. Absolutnie nie mam się tu zatem do czego przyczepić.

Jakość dźwięku

Po krótkim wstępie przejdźmy zatem do tego, co najważniejsze - jakości dźwięku. A w tej kwestii Sony WH-1000XM4 - podobnie, jak i poprzednie słuchawki z serii - ma bardzo wiele do zaoferowania. Jakość dźwięku stoi moim zdaniem na bardzo wysokim poziomie. I to niezależnie od rodzaju muzyki.

Słuchawki świetnie radzą sobie z oddaniem wszystkich, zarówno wysokich, jak i niskich tonów i - co bardzo istotne - nie "faworyzują" ani sopranu, ani basu. Dźwięk jest bardzo czysty, selektywny i zapewnia sporo wrażeń. Co więcej, nie traci na jakości wraz ze wzrostem lub spadkiem głośności. Bardzo wyrównany poziom brzmienia sugeruje, że Sony nie celowało ze swoim produktem do miłośników jednego z gatunków muzycznych, ale chciało jak najwierniej oddać oryginał. I wydaje się to świetną decyzją, choć trzeba pamiętać, że słuchawki rozwijają skrzydła, gdy zadbamy o dobrej jakości źródło dźwięku.

Słuchawki Sony WH-1000XM4Słuchawki Sony WH-1000XM4 fot. Bartłomiej Pawlak

Oczywiście jakość brzmienia to rzecz niezwykle subiektywna, mam jednak wrażenie, że Sony WH-1000XM4 powinny spodobać się osobom z różnymi gustami muzycznymi. W razie potrzeby dźwięk można też wyraźnie skorygować w dostępnym z poziomu aplikacji equalizerze.

Sony WH-1000XM4 nie będą może pierwszy wyborem większości audiofili, jednak przeciętny, nawet ten bardziej wymagający miłośnik muzyki najpewniej od słuchawek mobilnych nie będzie oczekiwał niczego więcej. Kolokwialnie mówiąc - Sony ponownie odwaliło kawał dobrej roboty. 

Aktywna redukcja szumów

Największą obok jakości brzmienia zaletą słuchawek ma być system aktywnej redukcji szumów. Świetnie działający ANC to zresztą ten element, który stał się już wyróżnikiem słuchawek Sony z serii WH-1000X. Japoński producent chwali się nawet, że jest to najlepszy w branży system redukcji hałasu z otoczenia. 

Oczywiście nie omieszkałem sprawdzić zapewnień producenta w wielu różnych sytuacjach - w domu, w biurze, centrum miasta, a także samolocie, pociągu i innych środkach transportu. I faktycznie ANC w nowych słuchawkach Sony działa rewelacyjnie.

Słuchawki Sony WH-1000XM4Słuchawki Sony WH-1000XM4 fot. Bartłomiej Pawlak

Sony WH-1000XM4, podobnie jak wiele innych słuchawek z aktywną redukcją "wychwytują" najlepiej dźwięki otoczenia o niższych tonach. Niemal całkowicie odcinają nas więc od takich hałasów, jak pracująca w oddali maszyna, ruch uliczny za otwartym oknem czy dźwięki charakterystyczne dla open space'u w pracy. Z tego powodu słuchawki przydawały mi się szczególnie podczas pracy (w domu i w biurze) oraz w podróży - nawet, gdy nie miałem ochoty na słuchanie muzyki, ale odcięcie się od otoczenia.

WH-1000XM4 mocno (ale nie całkowicie) wygłuszają też dźwięki o wyższych częstotliwościach, jednak i tak będziemy je w stanie dość wyraźnie usłyszeć. Dla przykładu, podczas odkurzania słuchawki niemal całkowicie eliminują hałas silnika odkurzacza, jednak charakterystyczny świst powietrza jedynie wyciszają. Nie odcinają nas więc całkowicie od otoczenia, ale swoją rolę spełniają bardzo dobrze (nie bez powodu mówimy tu o redukcji, a nie eliminacji szumu).

Słuchawki miałem również okazję przetestować podczas przejazdu driftem, gdy siedząc na fotelu pasażera próbowałem wygłuszyć bardzo głośny "ryk" auta. I - zgodnie z moimi przewidywaniami - Sony WH-1000XM4 najlepiej radziły sobie z "wycinaniem" dźwięków o niskich częstotliwościach, czyli warkotem silnika na niższych obrotach. Całkowicie hałasu nie udało się rzecz jasna wyciszyć, jednak w słuchawkach i tak było o niebo ciszej niż bez nich.

Słuchawki Sony WH-1000XM4Słuchawki Sony WH-1000XM4 fot. Bartłomiej Pawlak

Dodatkowe funkcje aplikacja

Czytając specyfikację Sony WH-1000XM4, zdziwiłem się, jak wiele elektroniki udało się zmieścić producentowi w tych nie tak dużych przecież słuchawkach. Jedną z ciekawostek może być np. system optymalizacji ciśnienia atmosferycznego wewnątrz nauszników czy dostosowanie systemu aktywnej redukcji szumów do kształtu głowy (i uszu) użytkownika. Proces taki przeprowadzamy, przyciskając dłużej jeden z przycisków słuchawek (lub z poziomu aplikacji) i czekając, aż samodzielnie dostosują się one do panujących warunków. 

Aplikacja Sony HeadphonesAplikacja Sony Headphones fot. zrzut ekranu / BP

Inną ciekawostką jest możliwość rozpoznawania sytuacji, w której znajduje się użytkownik i dostosowywanie działania ANC do konkretnej sceny. Tę funkcję traktowałbym jednak z przymrużeniem oka. Niejednokrotnie, gdy siedziałem przy biurku, słuchawki przekonywały mnie, że jestem w podróży, a gdy jechałem autobusem, twierdziły, że chodzę lub biegam. Z poziomu aplikacji możemy jednak zapamiętać wybrane lokalizacje, w których ANC będzie zmieniał swoje działanie.

Inną - bardzo przydatną z kolei - funkcją jest wykrywanie założenia słuchawek. Gdy je zdejmiemy, Sony WH-1000XM4 pauzują muzykę, gdy założymy ponownie - wznawiają odtwarzanie. Co więcej, urządzenie wykrywa, czy słuchawki wciąż mamy na głowie, czy odłożyliśmy je na biurko. W pierwszym przypadku cały czas działać będzie redukcja szumów, a w drugim słuchawki po kilku minutach się wyłączają.

Aplikacja Sony HeadphonesAplikacja Sony Headphones fot. zrzut ekranu / BP

Jeszcze inną nowością jest funkcja Speak-to-chat. Gdy słuchawki wykryją rozmowę, wyciszają muzykę, wygaszają działanie ANC i dostarczają do uszu (z pomocą mikrofonów) głos osoby, z którą rozmawiamy. Do tej pory, aby porozmawiać, trzeba było dotknąć panelu dotykowego słuchawek (ta funkcja wciąż jest dostępna). Jest również chociażby NFC, które pozwala szybko i łatwo sparować Sony WH-1000XM4 z telefonem.

Oczywiście działanie każdej z funkcji możemy kontrolować z poziomu aplikacji mobilnej, która zapewnia zadziwiająco dużo możliwości dostosowywania wszystkich ustawień. Tutaj znajdziemy też całkiem rozbudowany equalizer oraz listę gestów, które pozwalają na sterowanie muzyką z poziomu panelu dotykowego słuchawek. Przy okazji wspomnę jedynie, że do sposobu sterowania łatwo się przyzwyczaić i jest on przyjemny w obsłudze.

Słuchawki Sony WH-1000XM4Słuchawki Sony WH-1000XM4 fot. Bartłomiej Pawlak

Podsumowanie

Mam wrażenie, że Sony nie siliło się zbytnio na stworzenie zupełnie nowego produktu. Z modelu WH-1000XM3 Japończycy wyjęli wszystko, co najlepsze i włożyli do WH-1000XM4, dosypując przy okazji całą garść mniejszych nowości i usprawniając działanie części funkcji. I bardzo dobrze, bo firmie udało się stworzyć produkt niemal kompletny. Ciężko wskazać mi bowiem jakiekolwiek niedociągnięcia, nie mówiąc już o poważniejszych wadach. 

Niestety za przyjemność korzystania z nowych słuchawek od Sony przyjdzie nam sporo zapłacić. WH-1000XM4 kosztują 1599 zł, co jest kwotą dość wygórowaną, aczkolwiek wciąż rozsądną na tej półce cenowej. Każdy, kto szuka dobrych słuchawek Bluetooth, będzie musiał indywidualnie zastanowić się, czy świetnie działająca aktywna redukcja szumów i bardzo wysoka jakość dźwięku warta jest wydania tej kwoty.

Więcej o: