Apple co jakiś czas popada w konflikt z kolejnymi firmami branży technologicznej. Przed laty głośna była chociażby wielka wojna patentowa z Samsungiem oraz liczne mniejsze konflikty o prawa autorskie, z których prowadzenia Apple słynie od dawna.
Amerykański gigant był też długo skonfliktowany m.in. z Qualcommem (poszło m.in. o opłaty licencyjne), a ostatnio ma fatalne relacje również z Epic Games (twórcą gry Fortnite). Teraz do grona firm, którym z Apple nie po drodze, dołącza kolejny gigant świata tech - Facebook.
Zresztą Facebook wydaje się mieć poważne powody. Tym razem poszło bowiem o reklamy, na których opiera się niemal cały biznes największego portalu społecznościowego świata.
Wszystko zaczęło się już kilka miesięcy temu, gdy okazało się, że system iOS 14 dostanie nową funkcję, która ma w większym stopniu zadbać o prywatność użytkowników. Apple długo zwlekało z jej udostępnieniem, ale teraz wydaje się, że jej wprowadzenie jest już niemal pewne.
Chodzi konkretnie App Tracking Transparency, czyli systemową blokadę śledzenia preferencji użytkowników, czyli danych, które pozwalają na targetowanie reklam, co pozwala na znacznie bardziej skuteczne dotarcie do potencjalnego klienta. A to obecnie informacje, o jakie szczególnie zabiegają serwisy dostarczające reklamy i sami reklamodawcy.
Po wejściu w przeglądarkę internetową lub aplikację użytkownicy telefonu z iOS mają zobaczyć prośbę o wyrażenie zgody na śledzenie aktywności. Będą mogli zgodzić się na gromadzenie danych lub nie. Tym razem intencje Apple'a wydają się więc bardzo słuszne, jednak dla Facebooka są nie do zaakceptowania.
Społecznościowy gigant uważa, że nowe zasady Apple'a uderzają nie tylko w biznes Facebooka, ale przede wszystkim w małe i średnie firmy. Wszystko dlatego, że opierają one swoją działalność na reklamach internetowych dostarczanych wewnątrz aplikacji do użytkowników smartfonów. To dzięki nim mają w ogóle sposobność dotarcia do szerszego grona klientów.
Facebook wykupił nawet całostronicowe reklamy w największych amerykańskich dziennikach, w których krytykuje Apple'a. Jak tłumaczy firma "Apple planuje wprowadzić aktualizacje oprogramowania, które zmienią internet, jaki znamy - na gorszy". W innym komunikacie możemy przeczytać, że "Facebook staje przeciw Apple w obronie małych biznesów". Firma przyznaje, że to właśnie małe firmy są podstawą biznesową Facebooka.
Wciąż nie jest pewne, jak skończy się cała afera, jednak wydaje się, że firma Tima Cooka nie ugnie się pod naciskiem i planowane zmiany ostatecznie wprowadzi. Zwłaszcza że szef Apple'a ogłosił w czwartek na Twitterze, że wierzy w to, że użytkownicy powinni mieć możliwość wyboru. Cook dodał też wprost, że "Facebook będzie mógł śledzić użytkowników w aplikacjach i na stronach internetowych jak dawniej", ale na iOS 14 będzie musiał otrzymać wcześniej zgodę posiadacza telefonu.