Na wtorkowej konferencji Apple zabrakło prezentacji iPhone'ów. Nie jest to jednak żadne zaskoczenie, bo firma z Cupertino przyzwyczaiła nas do tego, że swoje nowe smartfony ujawnia jesienią. Wiosną dostajemy z kolei szereg innych nowości sprzętowych. Nie inaczej było tym razem.
Wydarzenie zatytułowane "Spring Loaded" rozpoczęło się od krótkiego wystąpienia szefa Apple, Tima Cooka, który skupił się na temacie ochrony środowiska i zmniejszania śladu węglowego. Apple już jakiś czas temu złożył obietnicę, że stanie się firmą neutralną klimatycznie. Tim Cook podkreślił, że obecnie celem koncernu jest redukcja emisji CO2 o ponad milion ton rocznie.
iPhone 12 Apple
Następnie szef Apple pochwalił się sukcesem karty kredytowej Apple Card oraz znakomitą sprzedażą nowych iPhone'ów. Firma wprowadza również do swojej oferty iPhone'a 12 w purpurowym kolorze.
AirTags Apple
AirTags - breloczek, dzięki któremu znajdziemy kluczyki i portfel
Pierwsza nowość zaprezentowana w czasie konferencji to AirTag - niewielki breloczek, dzięki któremu łatwiej zlokalizujemy takie przedmioty, jak kluczyki do samochodu, portfel czy torebka. AirTags zostały wyposażone w chip U1, technologię Precision Finding i współpracują z aplikacją Znajdź mój iPhone.
Zasady działania urządzenia są proste. Dodajemy AirTag do konta w aplikacji, a następnie doczepiamy go do wybranego przedmiotu. Zlokalizowanie urządzenia następuje w oparciu o technologie Bluetooth i NFC. AirTag dysponuje certyfikatem IP67, co oznacza, że jest wodoodporny i pyłoodporny. Wewnątrz urządzenia znajduje się głośnik, który emituje dźwięk ułatwiający nam znalezienie naszej zguby.
AirTag Apple
Breloczki lokalizacyjne zostały wycenione na 29 dolarów za sztukę. Przy kupieniu czterech egzemplarzy zapłacimy 99 dolarów. Zamówienia ruszają w piątek 23 kwietnia, a do sklepów AirTags trafią 30 kwietnia.
Czy AirTag okaże się sprzedażowym hitem? Cena wydaje się nieco wygórowana, jeśli brać pod uwagę, że urządzenie to ma tylko jedno zastosowanie. Apple obiecuje jednak, że dzięki technologii Precision Finding gadżet ten pomoże nam lokalizować zgubione przedmioty z niespotykaną dokładnością.
Apple TV Apple
Apple zaprezentował również odświeżoną wersję Apple TV 4K. Nowy model wyposażono w układ A12 Bionic, który pozwala na odtwarzanie treści HDR w większej liczbie klatek na sekundę. Nie zabrakło też wsparcia dla wideo w technologii Dolby Vision (jest 60 FPS i możliwość streamowania z iPhone'a).
Firma z Cupertino wreszcie wzięła się za pilot do Apple TV, który już od dłuższego czasu trącił myszką. Nowy kontroler charakteryzuje się bardziej minimalistycznym i ergonomicznym designem.
Urządzenie zostało wycenione na 179 dolarów za wersję z 32 GB pamięci i 199 dolarów za dwukrotnie większą pojemność. Apple TV 4K trafi do sprzedaży w maju, a preordery ruszają już 30 kwietnia.
iMac Apple
Po sukcesie nowych MacBooków z autorskim układem Apple M1 było praktycznie pewne, że chip ten trafi również do innych komputerów Apple. Tak też się stało. Na pierwszy ogień poszedł iMac. Dzięki zastosowaniu układu opartego na architekturze ARM producent mógł zmniejszyć rozmiar płyty głównej, co spowodowało, że nowy iMac jest znacznie smuklejszy od swojego poprzednika.
Urządzenie dysponuje znakomitym 24-calowym wyświetlaczem pracującym w rozdzielczości 4,5K. Nie zabrało oczywiście wsparcia dla technologii True Tone. Minusem są natomiast wciąż sporych rozmiarów ramki wokół ekranu, których Apple z jakichś powodów nie chce się pozbyć.
Producent chwali się natomiast wysoką kulturą pracy. iMac - dzięki zastosowaniu lepszego chłodzenia - ma być wyjątkowo cichym komputerem. Cichym, ale bardzo wydajnym. Apple podkreśla, że układ graficzny zaoferuje nawet dwukrotnie większą wydajność niż w przypadku poprzedniego iMaka.
iMac Apple
Inną ciekawą nowością jest pojawienie się TouchID w klawiaturze Magic Keyboard. Oznacza to, że nowego iMaka będziemy mogli odblokować za pomocą odcisku palca. Jeśli chodzi o łączność, to komputer iMaka wyposażono wyłącznie w cztery porty USB-C (dwa wspierają technologię Thunderbolt). Podstawowa konfiguracja urządzenia dysponuje 8GB pamięci RAM oraz dyskiem SSD 256 GB.
Nowy iMac będzie dostępny w aż ośmiu wersjach kolorystycznych. Ceny urządzenia rozpoczynają się od 1299 dolarów. Preordery można składać od 30 kwietnia, a sprzedaż rozpocznie się w połowie maja.
iPad Pro Apple
Bodaj największą niespodzianką na wtorkowej konferencji (choć niektórzy to wieszczyli) był nowy iPad Pro z układem M1. Pojawienie się tego urządzenia otwiera nowy rozdział w historii Apple. Rozdział, w którym granica między komputerami i tabletami Apple została niemal całkowicie zatarta.
W momencie, w którym dwa flagowe produkty firmy z Cupertino dysponują procesorem opartym na tej samej architekturze, Apple może je wreszcie w pełni zintegrować. Oznacza to wspólne aplikacje, a w przyszłości - być może - również wspólny system. Można zaryzykować stwierdzenie, że iPad stał się właśnie MacBookiem, tylko z doczepianą klawiaturą i iOS-em, który sprzyja obsłudze dotykowej.
iPad Pro Apple
Wracając do samego urządzenia - większy 12,9-calowy iPad został wyposażony w nowy wyświetlacz Mini-LED (Liquid Retina XDR). Ekran składa się z aż 10 000 LED-owych diod, dzięki czemu urządzenie ma zapewnić niespotykaną wcześniej w iPadach jasność oraz kontrast.
Zastosowanie chipa M1 w naturalny sposób ma przełożyć się również na wzrost wydajności iPada Pro. MacBooki z tymi układami zmiażdżyły konkurencję w benchmarkach. Nowe iPady prawdopodobnie również pobiją tu wszelkie dotychczasowe rekordy.
Producent chwali się także szeregiem innych nowości. Pojawiło się wsparcie dla sieci 5G, a aparaty z technologią ISP i czujnikiem LIDAR pozwolą na wykonywanie świetnych zdjęć w warunkach nocnych.
Jeśli chodzi o ceny, to za 11-calowego iPada Pro w podstawowym wariancie zapłacimy 799 dolarów. W przypadku 12,9-calowego modelu musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 1099 dolarów. Obydwa urządzenia trafią do sklepów w połowie maja, a preordery startują 30 kwietnia.