13,7 mln sprzedanych kopii Cyberpunka 2077 oznacza, że to zdecydowanie największa premiera w historii warszawskiego producenta gier. Dla porównania Wiedźmin 3: Dziki Gon, w ciągu roku od premiery sprzedał się w około 10 milionach egzemplarzy. Geralt z Rivii wciąż wiedzie jednak prym, jeśli chodzi o całkowitą sprzedaż, która - jak ujawnił CD Projekt - przekroczyła już 30 mln kopii.
Ubiegły rok był dla nas niezwykle intensywnym okresem, zakończonym premierą najbardziej złożonego projektu, nad jakim przyszło nam pracować w ponad 26-letniej historii CD PROJEKT. Ogromnym wysiłkiem całego zespołu udało nam się wprowadzić na rynek nową franczyzę. Jednak jeśli chodzi o samą premierę - nie wszystko poszło po naszej myśli. To była dla nas ogromna lekcja, której nigdy nie zapomnimy, ale wierzę, że teraz jest czas, aby patrzeć w przyszłość. Pozostajemy ambitni i dajemy z siebie wszystko, aby dopracować Cyberpunka do takiego stopnia, by gracze mogli czerpać z niego pełną przyjemność niezależnie od platformy, na której grają.
- stwierdził Adam Kiciński, prezes CD Projektu.
Cyberpunk 2077 z rekordem, ale pozostał niedosyt
Choć znakomita sprzedaż Cyberpunka 2077 przyniosła CD Projektowi rekordowe zyski (1,15 mld zł), to jednak nie sprostała ona oczekiwaniom ekspertów. Jak wynika z analizy PAP, konsensus rynkowy wyniósł 14,7 mln sprzedanych kopii. Nawet pesymiści spodziewali się wyniku na poziomie 13,8 mln.
Cyberpunk 2077 sprzedał się poniżej oczekiwań m.in. z powodu problemów, z którymi gra zmaga się w zasadzie od dnia swojej premiery. Okazało się, że o ile PC-towa wersja prezentuje się w miarę przyzwoicie, o tyle edycje na konsole poprzedniej generacji są praktycznie niegrywalne.
Błędy, puste ulice miasta, spadek płynności poniżej 15 FPS czy znaczący graficzny downgrade - to tylko najważniejsze zarzuty ze strony użytkowników PS4 i Xboksa One, którzy nie kryli swojego dużego rozczarowania stanem technicznym, w jakim gra trafiła do sprzedaży.
Kilka dni po premierze firmy CD Projekt i Sony podjęły decyzję o wycofaniu gry ze sklepu PlayStation Store. Mimo że od tego czasu minęło już ponad 5 miesięcy, gra wciąż nie jest dostępna w sklepie Sony. Możliwe, że tytuł powróci do niego dopiero po wydaniu kolejnego patcha łatającego grę.
Zarówno Sony, jak i Microsoft jeszcze w grudniu ub. roku rozpoczęły akcję, w ramach której zwracano niezadowolonym graczom pieniądze za zakup Cyberpunka 2077. Podobne działania prowadził też sam CD Projekt w ramach inicjatywy "Help Me Refund Cyberpunk 2077".
Nie jest więc zaskoczeniem, że najlepszą sprzedaż zanotowała wersja gry na PC-ty. Spośród 13,7 mln egzemplarzy, aż 56 proc. przypadło na tę platformę. PS4 i Xbox One wygenerowały z kolei odpowiednio 28 i 17 procent ogólnej sprzedaży Cyberpunka 2077.
Cyberpunk 2077 to sprinter, Wiedźmin 3 jest maratończykiem
Największym problemem, z którym zmaga się CD Projekt, jest postępujący spadek zainteresowania Cyberpunkiem 2077, co pokazują statystyki udostępniane przez platformę Steam - największy cyfrowy sklep z grami na świecie.
W pierwszych dniach po premierze Cyberpunk 2077 bił na Steamie wszelkie rekordy. W szczytowym momencie grę uruchomiło jednocześnie ponad 830 tys. graczy, co jest absolutnym rekordem wśród gier dla jednego gracza i czwartym wynikiem w historii spośród wszystkich gier na Steam.
Później było już jednak zdecydowanie gorzej. Już na początku tego roku media informowały, że gra straciła na Steamie ponad 80 procent graczy, co jest wręcz przytłaczającym rezultatem. Z kolei w marcu okazało się, że w Cyberpunka 2077 gra już mniej osób, niż... w Wiedźmina 3.
Wiedźmin 3 Steam Charts
Cyberpunk 2077 Steam Charts
Jak sytuacja wygląda dziś? Z danych Steam Charts wynika, że w ciągu ostatnich 30 dni w Wiedźmina 3 grało średnio ok. 20 tys. osób jednocześnie, a w Cyberpunka - zaledwie 13,5 tys. Oznacza to, że gra, która swoją premierą miała 6 lat temu, jest na Steamie znacznie popularniejsza od produkcji, która w sprzedaży pojawiła się kilka miesięcy temu. CD Projekt ma więc powody do zmartwień.
