Firma Ampere Analysis opublikowała raport na temat sprzedaży konsol w pierwszym kwartale 2021 r. Wynika z niego, że Sony dostarczyło na rynek 3,3 mln egzemplarzy PlayStation 5. Dla porównania Xbox Series X oraz Xbox Series S zanotowały łączny wynik na poziomie 1,31 mln egzemplarzy.
Jak podkreślają analitycy z Ampere Analysis te wyniki mogłyby być znacznie lepsze, gdyby obydwu producentom udało się zaspokoić rosnący popyt na swoje konsole.
Nowe konsole Sony i Microsoftu cierpią z powodu ograniczeń w dostawach i nieprzewidywalnej dostępności. Oczekuje się, że te warunki utrzymają się do końca 2021 roku, z powodu rywalizacji o kluczowe komponenty, co utrudnia wielu firmom zwiększenie produkcji
- czytamy w raporcie.
Kilka dni temu Bloomberg informował o wewnętrznym spotkaniu włodarzy Sony z grupą analityków, w czasie którego Hiroki Totoki, dyrektor finansowy koncernu, miał mówić m.in. o problemach z dostępnością PS5.
Nie sądzę, by popyt uspokoił się w tym roku, a nawet jeśli w przyszłym roku zabezpieczmy znacznie więcej urządzeń i wyprodukujemy o wiele więcej jednostek PlayStation 5, to nasza podaż nie będzie w stanie nadążyć za popytem
- miał stwierdzić Hiroki Totoki. "Sprzedaliśmy ponad 100 mln egzemplarzy PlayStation 4 i - biorąc pod uwagę nasz udział w rynku i reputację - nie wyobrażam sobie, aby popyt łatwo spadł" - dodał.
Problemy Sony i Microsoftu wykorzystuje Nintendo. Z danych Ampere Analysis wynika, że w pierwszym kwartale 2021 to właśnie konsola japońskiego koncernu była najpopularniejszą maszynką do gier. W tym czasie na rynek trafić miało aż 5,86 mln egzemplarzy Nintendo Switch.
Dynamika sprzedaży Nintendo Switch utrzymała się w pierwszym kwartale 2021 r., a sprzedaż wzrosła o 12 proc. w porównaniu do pierwszego kwartału 2020 r.
- czytamy w raporcie.
Analitycy podkreślają jednak, że ten trend trudno będzie utrzymać. Sukces Switcha to w dużej mierze efekt ubiegłorocznej premiery gry Animal Crossing: New Horizons, która sprzedała się już w 30 mln egzemplarzy i odegrała kluczową rolę w nakręceniu sprzedaży Switcha. Nie bez znacznie jest też fakt, że Nintendo również narażone jest na problemy z dostępnością komponentów do konsol.