Nie ma co kryć – można sobie wyobrazić wiele znacznie bardziej pożądanych sytuacji w życiu niż dług w firmie windykacyjnej. Nie ma też co mieć złudzeń – nie mamy do czynienia z „organizacją charytatywną", która o długu zapomni czy go daruje (choć czasem może zgodzić się np. na umorzenie pewnej jego części). Ale tym bardziej nie ma też co oszukiwać samego siebie i udawać, że problemu nie ma. Przy odrobinie chęci do współpracy można z nim sobie poradzić. Tym bardziej, że po drugiej stronie także są osoby gotowe do pomocy, a także rozwiązania wspierające proces wychodzenia dłużnika na prostą.
Na dłużników czeka sporo możliwości – zarówno jeśli chodzi np. o rozłożenie spłaty długu na raty, jak i technicznego zarządzania tym procesem. Przykładowo, firma Kruk zachęca do korzystania z platformy e-kruk.pl. Można za jej pośrednictwem m.in. ustalić plan spłaty, zawrzeć ugodę online, kontrolować stan zadłużenia i terminowość spłat czy spłacić wiele zobowiązań jednocześnie – jednym kliknięciem.
Takie rozwiązanie online jest przydatne także dlatego, że daje poczucie większej dyskretności zarządzania procesem spłaty długu. Nie bez znaczenia jest też po prostu większy komfort psychiczny, jaki wielu dłużnikom daje możliwość załatwienia wielu rzeczy przez internet, bez konieczności rozmów telefonicznych czy spotkań z pracownikiem firmy windykacyjnej. Choć, rzecz jasna, z poziomu platformy e-kruk.pl można także w razie potrzeby skontaktować się z doradcą.
Użytkownicy e-kruk.pl mają także dostęp do specjalnych ofert i promocji. Oszczędzają sobie też „papierologii" w postaci np. konieczności drukowania dokumentów czy wysyłania listów.
Uzyskaj pomoc w wyjściu z długów Fot. Shutterstock
Żeby jednak poznać możliwości zarządzania procesem spłaty długu, najpierw trzeba zrobić pierwszy krok, czyli zdobyć się na odpowiedzialność i zaakceptować tę – co tu kryć - trudną sytuację. Dlatego po otrzymaniu listu od firmy windykacyjnej – w którym znajdziemy m.in. informację o wysokości i pochodzeniu długu, numer sprawy czy instrukcję jak (m.in. na jaki numer rachunku i w jakim terminie) należy dług uregulować – należy bez zwłoki nawiązać z nią kontakt. Można to zrobić np. telefonicznie, ale właśnie można już w tym momencie założyć konto na platformie e-kruk.pl i zarządzać długiem z jej poziomu. Tam dostaniemy rzetelne, dokładne informacje - merytoryczne wsparcie dotyczące dalszych kroków w naszej sytuacji. Wśród możliwych rozwiązań jest zarówno spłata długu – jednorazowa lub w kilku wpłatach – bez konieczności podpisywania porozumienia lub podpisanie nieoprocentowanej ugody ratalnej.
Rozwiązań jest sporo. Dogodny harmonogram spłaty zostanie przygotowany pod naszą indywidualną sytuację. Ugodę można zawrzeć w spokojnych, komfortowych, bezpiecznych okolicznościach – w domowym zaciszu, bez stresów. Wszystko da się rozwiązać na drodze polubownej – potrzeba do tego jednak naszej odpowiedzialności i gotowości. Dług niestety magicznie nie zniknie, a fiasko polubownego zakończenia sprawy będzie oznaczało konieczność zaangażowania do niej sądu oraz komornika.
Uzyskaj pomoc w wyjściu z długów Fot. Shutterstock
W pierwszych emocjach po otrzymaniu listu od firmy windykacyjnej możemy powziąć „mocne postanowienie poprawy", szybko podpisać ugodę i spłacić pierwszą ratę. W tym uporze trzeba jednak wytrwać do samego końca.
Niestety, długi nie wzięły się znikąd - musieliśmy może zbyt pochopnie np. wziąć pożyczkę albo kupić drogi sprzęt na raty, a potem „nawalić" ze spłatą. Uzgodnienia i ugodę z firmą windykacyjną warto potraktować bardzo poważnie, bo to już w zasadzie ostatnia szansa na polubowne rozwiązanie naszych problemów.
Harmonogram spłaty ustalmy nie tylko ambitny, ale przede wszystkim – realny! Przynajmniej na czas spłaty unikajmy dalszego zadłużania się (tym bardziej, że z długami w windykacji kolejne pożyczki raczej nie byłyby już zaciągane w najtańszych i najbezpieczniejszych miejscach) czy brania na głowę innych obciążeń finansowych. Gdy pojawi się jakiś niespodziewany zastrzyk gotówki – lepiej wykorzystać go na nadpłatę, a może nawet całkowitą spłatę, długu. Szybciej będziemy mieć ten stres „z głowy".
Jeśli mamy problem z pamiętaniem o terminach, ustalmy w banku zlecenie stałe, dzięki któremu rata będzie automatycznie „schodziła" z naszego konta ustalonego dnia miesiąca. Na bieżąco monitorujmy też stan zadłużenia, do czego – jak już wspomnieliśmy – nie potrzebny jest bezpośredni kontakt z doradcą, a wystarczy kilka kliknięć w serwisie e-kruk.pl.
Uzyskaj pomoc w wyjściu z długów Fot. Shutterstock