Rakieta SpaceX wymknęła się spod kontroli. Falcon 9 Elona Muska może uderzyć w Księżyc

Wystrzelona 7 lat temu przez Elona Muska rakieta Falcon 9 jest na kursie kolizyjnym z Księżycem. Bezzałogowy statek kosmiczny ma uderzyć w powierzchnię naszego naturalnego satelity w marcu. Według naukowców zdarzenie może dostarczyć cennych danych do analizy.

SpaceX - amerykańskie przedsiębiorstwo kosmiczne założone przez Elona Muska - rozpoczęło swoją pierwszą międzyplanetarną misję prawie siedem lat temu. Bezzałogowy statek kosmiczny miał obserwować Ziemię i badać pogodę w kosmosie

Kiedy rakieta Falcon 9 zakończyła manewr zmiany orbity kołowej statku kosmicznego poprzez dwukrotne użycie silników, odłączono jej pierwszą część, którą wtedy po raz pierwszy w historii udało się sprowadzić na Ziemię. Obiekt wpadł jednak do oceanu, około 10 m od pływającej platformy na skutek niesprzyjającej pogody. Druga część rakiety pozostała na orbicie w celu wykonania badań. 

Zobacz wideo Spadająca część rakiety złapana w siatkę

SpaceX - rakieta Falcon 9 w kosmosie 

Po wykonaniu swojej misji członowi Falcon 9 zbrakło jednak wystarczającej ilości paliwa (ze względu na wysokie spalanie), aby powrócić do ziemskiej atmosfery. Brakło również energii, aby uciec od grawitacji układu Ziemia-Księżyc. W efekcie, w lutym 2015 r. na obiektem utracono kontrolę i porusza się on po nieco chaotycznej orbicie, czyli jest tzw. kosmicznym śmieciem.  

Według Billa Graya (pisze oprogramowanie do śledzenia obiektów bliskich Ziemi) i innych obserwatorów nieba, rakieta jest teraz na kursie przecięcia się z Księżycem.  

Falcon 9 na kursie kolizyjnym z Księżycem

Jak podaje arstechnica.com, na początku tego miesiąca Gray zaapelował do astronomów o przeprowadzenie dodatkowych obserwacji rakiety. Dzięki pozyskaniu od nich nowym danych ekspert przewiduje, że Falcona 9 z dużym prawdopodobieństwem uderzy w "ciemną stronę" Księżyca, w pobliżu równika, 4 marca. 

Kolizja będzie szansą dla naukowców, którym najbardziej zależy na zrozumieniu obecności lodu na biegunach Księżyca, a możliwość obserwacji materiału podpowierzchniowego wyrzuconego przez uderzenie rakiety Falcon 9 może dostarczyć niezwykle cennych danych w kontekście tych badań. 

Jest prawdopodobne, że będzie to pierwszy przypadek niezamierzonego uderzenia sprzętu kosmicznego w Księżyc. Zazwyczaj podczas misji międzyplanetarnych górny stopień rakiety jest wysyłany na heliocentryczną orbitę, utrzymując ją z dala od Ziemi i Księżyca. 

Masa drugiego stopnia rakiety Falcon 9 wynosi około 4 ton. Jak prognozują eksperci, jej uderzenie w Księżyc powinno się odbyć przy prędkości około 2,58 km/s, co nie raczej nie będzie niebezpieczne. 

Zobacz wideo Statek SpaceX zabrał czworo astronautów w kosmos

Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami!

Więcej o: