Firma z Redmond już 19 maja 2021 r. zapowiedziała, że z dniem 15 czerwca 2022 r. przestanie wspierać Internet Explorera. Microsoft postawił na aplikację Microsoft Edge, która - jak tłumaczyła w zeszłym roku korporacja - jest nie tylko szybsza i bezpieczniejsza, ale też rozwiązuje problem z kompatybilnością ze starszymi witrynami internetowymi i aplikacjami.
Internet Explorer zostanie wycofany z większości wersji systemu Windows 10. Koniec wsparcia technicznego oznacza, że aplikacja nie będzie otrzymywać już żadnych poprawek bezpieczeństwa. W sierpniu zeszłego roku Microsoft zakończył wsparcie Internet Explorera dla aplikacji z rodziny Microsoft 365.
Microsoft wypuścił Internet Explorera na rynek w 1995 roku. Przeglądarka miała rzucić rękawicę niezwykle popularnemu wówczas Netscape Navigatorowi. Agresywna polityka marketingowa firmy Billa Gatesa sprawiła, że IE szybko rozprawił się ze swoim rywalem.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nie obyło się oczywiście bez kontrowersji. Microsoft został oskarżony przez twórców Netscape'a o monopolistyczne praktyki, które polegały m.in. na dołączeniu Internet Explorera, jako domyślnej przeglądarki, do Windowsa 95/98, jak również utrudnianiu integracji innych przeglądarek z tymi systemami.
Microsoft przegrał batalię prawną z Departamentem Sprawiedliwości USA, ale na uratowanie Netscape Navigatora było zbyt późno. W 2003 roku Internet Explorer był już zainstalowany na 95 procentach komputerów z dostępem do sieci.
Działania Microsoftu sprawiły, że IE stał się aplikacją równie popularną co znienawidzoną. Użytkownicy krytykowali ją także za błędy i wolne wczytywanie stron, co sprawiło, że przeglądarka stała się tematem memów o reagowaniu z opóźnieniem.
Nie dziwi więc fakt, że gdy tylko na horyzoncie pojawiły się alternatywy w postaci Google Chrome i Firefoksa, los Internet Explorera był przesądzony.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina