Kim jest Kerfuś? Robot, który stał się bohaterem memów i rozkochał w sobie (aż za bardzo) internautów

Kerfuś to samojezdny eRobot sprzedający napoje Pepsi oraz chipsy Lay's w niektórych placówkach sieci Carrefour. W kilka dni inteligenty robot stał się gwiazdą internetu, a klienci sklepów francuskiej marki - m.in. za sprawą kocich oczu - go pokochali. Część może nawet za bardzo. W internecie roi się bowiem od obrazków przedstawiających maszynę jako fantazję erotyczną.

Roboty Kerfuś opatrzone brandingiem marek Pepsi oraz Lay’s pojawiły się na początku miesiąca w centrach handlowych - Westfield Arkadia oraz w Galerii Wileńskiej w Warszawie. Ich zadaniem jest zachęcenie klientów do zakupu produktów obu marek. Urządzenia nie służą jedynie wsparciu sprzedaży, ale mają również zaciekawić robiących zakupy i zachęcić do wejścia w interakcję.   

Zobacz wideo Najsłabszym elementem każdego systemu jest człowiek. Oto błędy programistyczne, które skończyły się katastrofą [TOPtech]

Kim jest Kerfuś bohater memów?

- Chcemy, by doświadczenia zakupowe konsumentów naszych produktów były coraz ciekawsze i wywoływały uśmiech na twarzach - mówił we wrześniu Mariusz Janiec, kierownik ds. klientów sieciowych w PepsiCo Polska. 

Kerfuś to konkretnie model BellaBot firmy Pudu Robotics wyposażony w multimedialne funkcje, takie jak interakcje głosowe Al, czy interakcje za pomocą sygnałów świetlnych - podaje portal vibez.pl. Takie roboty są wykorzystywane już m.in. w niektórych restauracjach KFC. Największą furorę robi jednak wyświetlacz będący czymś w rodzaju twarzy Kerfusia, a imitujący pyszczek kota. Sam robot ma do tego kocie uszy i... miauczy. 

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Dlaczego Kerfuś stał się obiektem pożądania? 

Ten futurystyczny kot-robot szybko stał się ulubieńcem użytkowników internetu. Coraz więcej osób zaczęło deklarować też chęć osobistego spotkania z nim. Niektórzy poszli o krok dalej, a może nawet krok za daleko i zaczęli przedstawiać w memach swoje erotyczne fantazje związane z Kerfusiem. I to też już trend.

Więcej o: