Jak poinformował w weekend Bloomberg, Twitter zwolnił kolejną grupę wyżej postawionych pracowników platformy w swoich biurach w Dublinie i Singapurze. Zdaniem informatorów agencji, zwolniono co najmniej dwanaście osób.
Elon Musk znów zwolnił moderatorów Twittera
Wśród wyrzuconych pracowników jest m.in. niedawno zatrudniony szef integralności witryny na rejon Azji i Pacyfiku oraz starszy dyrektor ds. polityki dochodowej. Cięć dokonano w piątek późnym wieczorem. Większość zwolnionych pracowała w zespołach zajmujących się globalną moderacją treści oraz zwalczaniem mowy nienawiści. Bloomberg przypomina, że są to kolejne zwolnienia w i tak mocno osłabionych już zespołach moderatorów.
Na początku listopada, tuż po przejęciu Twittera, Elon Musk wyrzucił z platformy bagatela 3,7 tys. osób, czyli połowę wszystkich pracowników firmy. Setki kolejnych - ze względu na gwałtowne zmiany w polityce firmy wprowadzone przez nowego szefa - zrezygnowało z pracy. Szacuje się, że do dziś z Twitterem pożegnało się ok. 5 tys. pracowników (z ok. 7,5 tys. w momencie przejęcia).
Elon Musk zapowiada nowość. Będzie też zmiana niewidziana od lat
Elon Musk stale wprowadza też pomniejsze zmiany w działaniu Twittera. W weekend zapowiedział, że do końca tego tygodnia pojawi się funkcja szybkiego przełączania się pomiędzy polecanymi a obserwowanymi tweetami (poprzez przesunięcie w prawo lub lewo). Tydzień później ma pojawić się przycisk szybkiego dodawania tweetów do zakładek. Miliarder zapowiedział, że zmiany te są pierwszą częścią szerszego odświeżenia interfejsu użytkownika Twittera.
Na początek lutego planowana jest jednak największa zmiana w funkcjonalności Twittera od lat. Platforma ma wydłużyć maksymalną liczbę znaków każdego tweeta z 280 do aż 4000 znaków (do listopada 2017 roku dostępnych było 140 znaków). Ma to pozwolić na swobodniejsze wyrażanie myśli. Według Muska zmiana wejdzie w życie na początku lutego.
Więcej o przejęciu Twittera przez Elona Musk dowiesz się z Gazeta.pl
