Sztuczna inteligencja staje się coraz powszechniejszym narzędziem nie tylko w rękach naukowców. Jeden z użytkowników Twittera podzielił się w mediach społecznościowych fotografiami wygenerowanymi przez narzędzie Midjourney. Efekty są zaskakujące, jednak wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Detale powstałych zdjęć mogą przyprawić o gęsią skórkę.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Użytkownik Twittera Miles podzielił się w mediach społecznościowych zdjęciami z imprezy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że impreza nigdy się nie wydarzyła, a ludzie ze zdjęć zwyczajnie nie istnieją. Aby wygenerować idealne zdjęcia przypominające te zrobione aparatem analogowym, Miles użył narzędzia Midjourney, opartego na sztucznej inteligencji. Na pierwszy rzut oka fotografie są niemal perfekcyjne, z idealnymi ludźmi i kadrami, jednak internauci szybko dostrzegli pewne mankamenty.
Okazuje się, że Midjourney nie za dobrze radzi sobie z generowaniem takiego szczegółu ludzkiego ciała jak dłonie. Niemal u wszystkich osób ze zdjęcia są one nienaturalne i zniekształcone, niejednokrotnie z większą ilością palców niż normalnie. Po przyjrzeniu się uśmiechniętym imprezowiczom dostrzec można jeszcze jeden niepokojący szczegół. Część z nich sztuczna inteligencja wyposażyła w więcej zębów, niż ma człowiek.
Miles w jednym z postów podkreślił, że Midjourney ma wyjątkowe trudności w kreowaniu różnorodności. Sztuczna inteligencja na hasło "ludzie" domyślnie generuje białych ludzi, którzy wyglądają na osoby zamożne, a ich uroda i sylwetki wpasowują się we współczesny kanon piękna. Problem ten zwrócił uwagę także pozostałych użytkowników Twittera, którzy w komentarzach krytykowali sztuczną inteligencję wyznaczającą nierealistyczne standardy piękna dla kobiet i mężczyzn.