Raport, który CD Projekt opublikował w poniedziałek wczesnym wieczorem, brzmi dość enigmatycznie i nie zwiastuje nic dobrego. Zauważyli to zresztą inwestorzy, bo wartość akcji polskiej grupy poszła w dół.
CD Projekt pisze w komunikacie, że podjął decyzję o "utworzenia w księgach Spółki odpisu aktualizującego wartość poniesionych dotychczas nakładów na prace rozwojowe związane z projektem Sirius". To jedna z gier CD Projektu, która ma zostać osadzona w uwielbianym przez graczy świecie Wiedźmina, a nad którą prace prowadzi studio The Molasses Flood (należące do CD Projektu).
Polski producent gier wylicza, że do końca 2022 roku wydano na projekt 33,4 mln zł i te nakłady obciążą wynik finansowy spółki za poprzedni rok. Do pierwszego kwartału br. CD Projekt dopisuje z kolei kwotę 9,5 mln zł, bo tyle wydano na projekt "Sirius" w styczniu i lutym.
Powodem decyzji - jak napisano w raporcie - mają być "wyniki ewaluacji zakresu i potencjału komercyjnego projektu Sirius w pierwotnej formule". CD Projekt tłumaczy też, że trwają obecnie prace nad "zdefiniowaniem nowych ram projektu". Firma nie zdradza jednak szczegółów swoich planów.
Decyzja grupy oznacza, że CD Projekt najpewniej zdecydował się na zmianę koncepcji dotyczącej gry, co zapewne cofnie prace nad nią aż do etapu projektowania. Trudno zgadywać jednak, na ile gra miałaby się zmienić i jak bardzo decyzja wydłuży prace nad tym tytułem.
Raport mocno zaniepokoił jednak inwestorów polskiego wydawcy gier, bo akcje firmy zauważalnie spadły. We wtorek to spadek o ponad 8 proc. z 125,5 zł (w momencie otwarcia) do 119,76 zł (o godz. 13). Jeszcze w poniedziałek za jedną akcję CD Projektu trzeba było zapłacić ponad 131 zł.