Zmiany w alertach RCB. Nowy projekt ustawy rozdziela obowiązki. Kto będzie nas ostrzegał?

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął właśnie nowy projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej. Zakłada on między innymi głębokie reformy w alertach wysyłanych do obywateli. Zgodnie z nimi RCB miałoby zostać zlikwidowane, a jego obowiązki przejęte przez inne instytucje. Zaproponowane rozwiązania mają usprawnić procedurę ostrzegania obywateli.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, znane też jako RCB, działa od 2007 roku, podlegając bezpośrednio pod premiera. Celem instytucji jest sprawne ostrzeganie obywateli za pomocą wysyłanych komunikatów SMS, ale także edukowanie w zakresie bezpieczeństwa czy przeciwdziałanie dezinformacji. Zdaniem rządzących system ten stał się już jednak nieco przestarzały i nie spełnia w wystarczającym stopniu powierzonych mu zadań. Zaradzić temu ma nowy projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, którego główne założenia pojawiły się na łamach "Rzeczypospolitej".

Zobacz wideo Zwykły dzień w Sejmie. Czarnek nazwany "hejterem", Budka pyta Witek "Czy Pani wie, co tu się dzieje!?"

Zbliża się koniec alertów RCB. Kto będzie odpowiedzialny za ostrzeganie Polaków?

Głównym założeniem projektu jest całkowita likwidacja RCB i rozdysponowanie jego obecnych obowiązków pomiędzy inne podmioty. Nowa komórka nazwana całodobową służbą dyżurną państwa miałaby powstać przy boku szefa MSWiA, po to, by przejąć pieczę nad organizacją i funkcjonowaniem Krajowego Systemu Ostrzegania i Alarmowania. O tym, co znajdzie się w treści alertu, miałby decydować minister spraw wewnętrznych i administracji. Obsługa zespołu do spraw incydentów krytycznych zostanie przekazana Ministerstwu Cyfryzacji. Z kolei MON, podejmując współpracę z MSWiA, miałby zadbać o prawidłowe działanie systemu ostrzegania i alarmowania ludności o uderzeniach z powietrza.

Mariusz Błaszczak Polska szkoli ukraińskich pilotów na F-16? Błaszczak: Jesteśmy gotowi

Koniec ery SMS-ów z ostrzeżeniami. System alarmowania cywilów o zagrożeniach przejdzie renowację

Zmiany obejmą także samą formę, w jakiej alerty są dostarczane do odbiorców. Dotychczas korzystano ze zwykłej drogi SMS, teraz ma ją jednak zastąpić opcja z nadawaniem komórkowym, zwana usługą cell broadcast. Umożliwia ona rozesłanie do abonentów sieci znajdujących się w zasięgu jednej stacji bazowej BTS wiadomości formą przypominające SMS-y. Taka forma przekazu ma być efektywniejsza, lepiej radzić sobie z brakiem zasięgu lub wykorzystanym pakietem transferu danych u odbiorcy. Dodatkowym atutem usługi ma być również jej szybkość. Szacuje się, że wdrożenie systemu zajęłoby rok od wejścia w życie wprowadzającej go ustawy.

Więcej o: