Youtuber Budda od "tajemniczej skrzyni" rozdał łącznie milion złotych. Tłumaczy, skąd ma pieniądze

Zostawił skrzynię z pieniędzmi pod domem dziecka, zafundował fanom paliwo i kurs na prawko, pomógł psiakom ze schroniska, nagradzał za śledzenie jego kanału - to tylko część wielkiej akcji youtubera Buddy, który rozdał widzom i potrzebującym aż milion złotych. "Chłopie, jesteś niemożliwy, takiego materiału na polskim YouTubie jeszcze nie było i ciężko będzie to przebić!" - piszą widzowie.

O tej akcji mówiła cała Polska. 1 lipca pracownicy Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w Długiem (woj. podkarpackie) znaleźli na progu swojej placówki tajemniczą skrzynię. Dołączono do niej list: "Proszę się nie bać. Paczka to darowizna, nic groźnego". I rzeczywiście - w środku znaleziono 20 kilogramów słodyczy i 100 tysięcy złotych.

Zobacz wideo Jak GUS liczy "prawdziwą" inflację?

Okazało się, że tajemniczym darczyńcą jest znany youtuber Budda, a właściwie Kamil Labudda, którego kanał motoryzacyjny śledzi blisko 1,4 mln subskrybentów. Kod do skrzyni mężczyzna przekazał redakcji portalu Krosno112.pl, która jako pierwsza opisała tę historię.

Budda rozdał pieniądze potrzebującym i fanom

A to był dopiero początek, bo Budda rozdał w sumie milion złotych. Internetowy twórca zorganizował m.in. akcję darmowego tankowania na jednej z rzeszowskich stacji paliw i rozdawał pieniądze fanom, którzy przyszli się z nim spotkać (na stacji wydał łącznie 124 tys. zł). Ponadto wykupił 50 voucherów na kurs prawa jazdy dla swoich 17- i 18-letnich fanów, a samochody trojga widzów wymienił na lepsze modele. Pomógł też kierowcy, którego samochód wylądował w rowie - po sprawdzeniu trzeźwości mężczyzny Budda dał mu 10 tys. zł na naprawę auta.

Głośno było również o wsparciu Buddy dla schroniska w Wojtyszkach. Jeszcze do niedawna było ono nazywane "mordownią psów", ale Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt (DIOZ) wypracował porozumienie z właścicielami tego miejsca i wydzierżawił je. Budda najpierw przekazał 50 tys. zł na rzecz schroniska, a potem rozdał kolejne 50 tys. osobom, które przyszły wyprowadzić psy na spacer. O wszystkich etapach swojej akcji youtuber opowiedział w najnowszym, trwającym prawie godzinę filmie.

 

Fani dziękują Buddzie za pomoc innym. "Totalny lider", "przywracasz wiarę w ludzi"

Ktoś mógłby zapytać, "skąd Budda wziął tyle pieniędzy?". Już na początku odcinka twórca kanału wyjaśnia, że wielką rolę odegrali w tym widzowie. - Ta kasa została zarobiona nie tylko przeze mnie, ale przez nas. A to gigantyczna różnica, ponieważ to my wspólnie zarabiamy te pieniądze. Wy - budując całą tę społeczność, budując liczby, oglądając materiały czy biorąc udział w akcjach, które realizuję - powiedział.

Fani Buddy są zachwyceni jego hojną inicjatywą. "Budda zapisał się w historii polskiego YouTube'a jako totalny lider", "jeden z bardziej przełomowych materiałów na polskim YouTubie", "przywracasz wiarę w ludzi", "większość 'gwiazd' powinna brać z ciebie przykład" - to tylko niektóre z komentarzy.

Więcej o: