Aplikacje Poczta i Kalendarz pojawiły się wraz z Windowsem 10 w 2015 roku i na dobre zadomowiły się na komputerach wielu użytkowników. Prosty klient pocztowy, do którego podpiąć możemy konto z wybranej usługi oraz apka do organizacji swoich spotkań i wydarzeń służyły użytkownikom "Dziesiątki", a potem zostały przez Microsoft zaimplementowane również w Windows 11.
Teraz Microsoft najwyraźniej postanowił uprościć nieco portfolio swoich aplikacji. Podjęto bowiem decyzję o porzuceniu aplikacji Poczta i Kalendarz. Narzędzia znikną z Windowsa najpewniej w jednej z przyszłych aktualizacji systemu operacyjnego. Wcześniej gigant planuje dokonać automatycznej migracji kont użytkowników do usługi Outlook.
Każdy użytkownik tych aplikacji, które przez lata służyły nam w Windows 10 i 11 będzie musiał... pogodzić się z Outlookiem, z którym owe apki zostaną zintegrowane. Innej opcji Microsoft bowiem nie przewiduje.
Producent Windowsa kończy właśnie prace nad nową wersją aplikacji Outlook, która będzie natywnie obecna w Windows 11, a na razie jest dostępna w ramach testów dla zainteresowanych użytkowników. Jest ona oczywiście darmowa i pozwala podpiąć również konta firm trzecich.
Jak pisze portal Bleeping Computer, użytkownicy aplikacji Poczty i Kalendarza otrzymują już stosowne powiadomienia z informacją o nadchodzących zmianach. Zgodnie z pierwotnymi planami cały proces migracji użytkowników do Outlooka powinien zakończyć się w sierpniu br.
Nie jest jednak pewne, czy faktycznie tak się stanie. Po tym, gdy wielu użytkowników Poczty i Kalendarza wyraziło swoje niezadowolenie w sieci, Microsoft ogłosił, że "ponownie ocenia czas wprowadzenia zmiany". W komunikatach wyświetlanych w rzeczonych apkach czytamy, że zmienią się one w Outlooka "w 2024 roku". Proces migracji użytkowników do Outlooka, tak czy inaczej, ma rozpocząć się w sierpniu, jednak - jak pisze portal - na razie każdy ma możliwość powrotu z Outlooka do aplikacji Poczty i Kalendarza. Odpowiedni suwak wyboru znalazł się w prawym, górnym rogu nowego Outlooka.