PlayStation 5 trafiło do sprzedaży w listopadzie 2020 roku, więc w tej formie zdążyło się już trochę zestarzeć. Końcówka bieżącego roku wydaje się więc idealnym momentem na pokazanie odświeżonej edycji Slim, zwłaszcza że PS5 było krytykowane za przesadnie duże gabaryty. Podobnie było zresztą w przypadku poprzedniej generacji konsoli, gdy wersje PS4 Slim oraz Pro trafiły na rynek trzy lata po premierze PlayStation 4, czyli jesienią 2016 roku.
Sony wciąż milczy, a sieć zalewają coraz to kolejne informacje na temat nowej wersji sprzętu. Najważniejszą nowością ma być oczywiście zmniejszenie gabarytów i wagi urządzenia przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowej wydajności PS5. Wersja Slim miałaby też być dostępna tylko w wersji Digital, czyli bez napędu Blu-ray, a ten chętni mogliby dokupić osobno (i podpiąć kablem do konsoli). Taki krok miałby pozwolić obniżyć koszty produkcji oraz (być może) cenę sprzętu. Poza tym producent może też podobno zdecydować się na kilka mniejszych modyfikacji.
Teraz do sieci trafiły materiały, które zdają się potwierdzać część z tych informacji. Na fotografii - która trafiła pierwotnie na jedno z chińskich forów - widzimy fragment konsoli, która wydaje się nieco smuklejsza, ale designem mocno nawiązuje do oryginalnego PlayStation 5. Różnicą względem obecnej wersji konsoli jest jednak trudne do przeoczenia wycięcie w górnej części obudowy.
Wygląd konsoli zgadza się z tym, co możemy zobaczyć na krótkim filmiku, który trafił do sieci w podobnym czasie. Tu również znajdziemy nowe wycięcie na bokach urządzenia, a konsola w górnej części wydaje się być nieco cieńsza. Znajdująca się u dołu wypukłość sugeruje jednak, że do urządzenia dołączono panel boczny z wystającym napędem dysków Blu-ray. Filmik sugeruje więc, że to właśnie w taki sposób będzie można podłączyć dodatkowy napęd do wersji cyfrowej. Warto odnotować też, że z frontu obudowy PS5 zniknęło jedno gniazdo USB typu A, które zastąpiono drugim portem USB typu C.
Co ciekawe, o tym, że premiera PlayStation 5 Slim będzie miała miejsce, przekonany jest już nawet... Microsoft. Podczas jednej z batalii sądowych ws. przejęcia Activision Blizzard amerykański gigant przyznał, że spodziewa się debiutu nowego urządzenia jeszcze w tym roku. Ba, Microsoft zdradził nawet, że wersja Slim będzie - jego zdaniem - kosztować 399,99 dolara.
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się też plotki, że Sony planuje zmienić napędzający konsolę chip od AMD na nowocześniejszy, wykonany w technologii 5 nm (a nie 6 nm). Zastosowanie go oznacza mniejszy pobór prądu i niższe temperatury. Być może Japończycy zamówili go m.in. z myślą o wersji Slim, która ma być smuklejsza, a więc naturalnie może nieco słabiej radzić sobie z odprowadzaniem ciepła. O tym przekonamy się, gdy Sony wreszcie uchyli rąbka tajemnicy na temat przyszłości PS5.