GTA V, którą śmiało można nazwać jedną z najlepszych gier komputerowych w historii, skończyło we wrześniu 10 lat. Studio Rockstar wciąż nie zdecydowało się na wydanie następcy, a o GTA VI do tej pory oficjalnie wiadomo niewiele. Niemal na pewno nowych hit Rockstara nie pojawi się jednak na komputerach i konsolach w najbliższej przyszłości. Z pomocą graczom może wyjść jednak... Netflix.
"WSJ": Netflix chce wydać własną GTA. Rozmowy ponoć trwają
Jak dowiedział się bowiem nieoficjalnie "The Wall Street Journal", Netflix ma w planach wyprodukowanie własnej odsłony Grand Theft Auto. Gigant streamingu podobno prowadzi już rozmowy w tej sprawie z Take-Two Interactive, czyli właścicielem studia Rockstar. Netflix tak głośnym tytułem miałby rozszerzyć swoją ofertę gier i wypromować istniejącą już dziś usługę Netflix Games. Byłby to również przełom dla platformy streamingowej, która jak na razie oferuje tylko mniejsze gry mobilne na smartfony i tablety.
Oczywiście szczegóły na temat potencjalnej współpracy są na razie nieznane. Możliwe, że byłaby to zupełnie nowa, wielka gra osadzona w świecie np. z GTA V, prosta i mniejsza gra bazująca na popularnej serii lub jedynie port jednej ze starszych odsłon Grand Theft Auto na urządzenia mobilne. Na ewentualne szczegóły w tej sprawie - o ile współpraca obu firm w ogóle dojdzie do skutku - trzeba będzie poczekać.
Znacznie więcej - oczywiście również nieoficjalnie - wiadomo już na temat GTA VI od samego Rockstar. Gra ma być osadzona w świecie znanym już z Vice City (odpowiednik Miami i okolic) i rozmiarami będzie znacznie przekraczać zarówno GTA V jak i Red Dead Redemption II. Ma też pojawić się przynajmniej dwoje głównych bohaterów (mężczyzna i po raz pierwszy kobieta), pomiędzy którymi gracze mogliby się przełączać. Gra ma też zaczerpnąć wiele mechanizmów ze świetnego RDR2. Nieoficjalnie mówi się, że GTA VI zostanie zaprezentowane najwcześniej pomiędzy drugim kwartałem 2024 i pierwszym kwartałem 2025 roku.
