Nokia zapowiedziała pod koniec października, że zamierza znacząco zredukować liczbę etatów, która wynosiła do tej pory ok. 86 tys. pracowników na całym świecie. Firma uważa, że zwolnienie 14 tys. pracowników przełoży się na ograniczenie wydatków na personel o ok. 10-15 proc. i pozwoli zaoszczędzić przynajmniej 400 mln euro.
Nokia zwolni nawet 14 tys. osób. Ponad 700 osób z Polski straci pracę
Jeszcze do niedawna nie było jasne, czy zwolnienia obejmą również osoby pracujące w biurach Nokii w Polsce. Teraz jednak, jak powiedział portalowi Bankier.pl dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Wrocławiu Rafał Niewiadomski, fiński koncern oficjalnie zgłosił w zeszły poniedziałek planowane zwolnienia. Według Niewiadomskiego prace we wszystkich polskich placówkach Nokii straci ponad 700 osób. Mówi się jednak, że zwolnionych pracowników może być jeszcze więcej. Jak nieoficjalnie dowiedział się Bankier.pl od jednej z osób zatrudnionych w Nokii we Wrocławiu, pracę w polskich oddziałach firmy straci łącznie 830 osób. 24 października, tydzień po globalnym ogłoszeniu zwolnień, osoby pracujące dla Nokii w Polsce otrzymały maila z informacją o planowanym cięciu etatów - twiedzi informator serwisu. Nie jest jasne, na kiedy dokładnie zaplanowano zapowiedziane zwolnienia.
Zdaniem dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy we Wrocławiu zwolnione osoby raczej nie będą miały problemu ze znalezieniem nowej pracy, bo na rynku nie brakuje ofert dla specjalistów z branży IT. Globalne zwolnienia w Nokii to przede wszystkim efekt kiepskich wyników przedsiębiorstwa. W trzecim kwartale br. odnotowano m.in. 19-procentowy spadek sprzedaży w dziale sieci komórkowych spowodowany spowolnionym tempem wdrażania 5G na niektórych rynkach. Nokia ma w Polsce trzy ośrodki (we Wrocławiu, Krakowie i Bydgoszczy) oraz Globalne Centrum Usług w Warszawie obsługujące klientów z całego świata.
