Na nowym lotnisku w Berlinie, które uchodzi za symbol fuszerki, w końcu zacznie się ruch. Za kilka miesięcy 20 tys. statystów przetestuje na nim ruch pasażerski. Zainteresowanie jest ogromne. Pomimo, iż za zabawę w pasażera nikt nie dostanie żadnych pieniędzy, wszystkie miejsca są już zajęte.
- Poszukiwanie 20 tys. wolontariuszy zajęło zaledwie kilka dni. Kilkaset dodatkowych osób wpisano na listy rezerwowe - informuje dział prasowy lotniska BER.
Jak pracuje wieża kontroli lotów? Zobacz nasze wideo:
Od 23 czerwca br. do połowy października statyści będą testować ruch pasażerski na terminalu nowego lotniska. Chodzi m.in. o odprawę podróżujących, kontrole bezpieczeństwa i wejście na pokład. Symulowane będą także przyloty, ewakuacja terminalu i inne niecodzienne sytuacje.
900 wolontariuszy przetestuje z kolei funkcjonowanie dworca kolejowego położonego pod lotniskiem. Dyrekcja BER przewiduje łącznie około 30 dni testowych.
Po dziewięciu latach opóźnienia nowe lotnisko w stolicy Niemiec ma być oddane do użytku 31 października 2020 roku.
BER ma obsługiwać 27 mln pasażerów rocznie i będzie tym samym trzecim co do wielkości (po Frankfurcie nad Menem i Monachium) portem lotniczym w Niemczech.
Dyrekcja nowego lotniska zabiega także o polskich pasażerów.