Siemens wycofuje się z Rosji. Po 170 latach

Niemiecki koncern Siemens całkowicie kończy swoją działalność w Rosji. Decyzja ta kosztowała już firmę sporo pieniędzy. W przyszłości dojdą kolejne obciążenia.
Zobacz wideo Polsce grozi recesja? Czerniak: Ryzyko pojawienia się stagflacji jest bardzo wysokie

Koncern Siemens na dobre wycofuje się z Rosji - po 170 latach działalności w tym kraju. - Potępiamy wojnę w Ukrainie i podjęliśmy decyzję o zakończeniu naszej działalności biznesowej w Rosji w ramach uporządkowanego procesu - powiedział w czwartek, 12 maja, prezes grupy Roland Busch. Siemens rozpoczął już odpowiednie procedury w celu zaprzestania działalności przemysłowej. - Ta decyzja nie była dla nas łatwa – wyjaśnił Busch. Dodał, że Siemens analizuje obecnie konsekwencje dla miejscowych pracowników i "będzie ich nadal wspierać w miarę swoich możliwości".

Do Rosji i na Białoruś

Po ataku Rosji na Ukrainę Siemens wstrzymał nowe przedsięwzięcia i międzynarodowe dostawy do tego kraju oraz na Białoruś. W ostatnim czasie koncern generował w tych krajach około jednego procenta swoich przychodów. W Rosji firma zatrudnia około 3 tys. pracowników.

W minionym kwartale odpisy amortyzacyjne i inne koszty związane z Rosją kosztowały Siemensa około 600 mln euro zysku - głównie w dziale mobilności. Ponadto firma uważa, że możliwe są dalsze obciążenia w wysokości setek milionów euro.

Więcej wiadomości z gospodarki i świata na stronie głównej Gazeta.pl>>>

Siemens potwierdza swoje prognozy

Wyraża się to także w opublikowanych wynikach za drugi kwartał rozrachunkowy, w którym Siemens osiągnął zysk w wysokości 1,2 mld euro. To o połowę mniej niż w tym samym okresie poprzedniego roku, ale mimo to firma potwierdziła swoje prognozy na bieżący rok. Zarząd koncernu przewiduje wzrost obrotów o około 6-8 procent.

Pomimo zaprzestania działalności w Rosji wartość nowych zamówień wzrosła o prawie jedną trzecią, do około 21 mld euro.

Prezes Siemensa, Roland Busch, mówił o niezwykle trudnych warunkach. Oprócz wojny w Ukrainie, koncern z Monachium odczuwa skutki pandemii koronawirusa. Celem nadal jest uniknięcie poważnych zakłóceń w dostawach, choć istnieje zwiększone ryzyko związane z komponentami elektronicznymi, surowcami i logistyką. W przypadku techniki automatyzacji czasy dostaw mogą być dłuższe.

(AFP, DPA/dom)

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle. 

 
Więcej o: