Pod koniec ubiegłego miesiąca rada miejska Wałbrzycha przyjęła uchwałę, zgodnie z którą w mieście miał zostać wprowadzony całkowity zakaz sprzedaży w sklepach i hurtowniach toreb z tworzyw sztucznych. Był to pierwszy w skali kraju tak restrykcyjny akt prawa miejscowego dotyczący tej materii.
>>> Afryka tonie w plastiku, a w przetwórniach go brakuje
Zakaz sprzedaży miał dotyczyć toreb zakupowych z tworzyw sztucznych - bez rozróżnienia na grubość materiału. Z przestrzeni sklepowych miały zniknąć zarówno tzw. zrywki, które mają zazwyczaj grubość 15 mikrometrów lub mniej i solidniejsze torby zakupowe o grubości 50 mikrometrów lub więcej. Ponadto na terenie gminy planowano wprowadzić specjalnie oznaczone "strefy wolne od jednorazowego plastiku". Zakaz w założeniu miał objąć również używanie jednorazowego plastiku w działaniach realizowanych przez podmioty zewnętrzne, a dotowanych z miejskiego budżetu.
Nowe prawo nie wejdzie jednak w życie - przynajmniej na razie. Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski (były senator PiS) uchylił bowiem uchwałę wałbrzyskiej rady miejskiej ws. plastikowych opakowań, za czym optowały: Polski Związek Przetwórców Tworzyw Sztucznych oraz Konfederacja Lewiatan.
Na antenie Radia Wrocław Obremski argumentował swoją decyzję w następujący sposób: - Dyrektywa Europejska nie mówi o zakazie użycia plastiku tylko o ograniczeniu jego użycia. Radykalizm uchwały Rady Miejskiej Wałbrzycha jest zbyt daleko idący. Można powiedzieć, że jest to uchwała nie tylko nieprawna ale i nierealna. - stwierdził Obremski (cytat za portalem dziennik.walbrzych.pl).
- Cieszymy się, że wojewoda podzielił argumenty wyrażane przez stronę społeczną. Jako PZPTS, popieramy działania władz samorządowych, krajowych oraz wspólnotowych mające na celu wypracowanie konsensusu i efektywną ochronę środowiska. Konsekwentnie wskazujemy na potrzebę kompleksowego wzmocnienia systemu zarządzania odpadami i istotnego zwiększenia poziomu recyklingu - powiedział Robert Szyman, dyrektor generalny PZPTS.
- To wyzwanie wymaga systemowych rozwiązań, a nie wyrywkowych, lokalnych mechanizmów, które wprowadzałyby chaos regulacyjny i niepewność obrotu gospodarczego - dodał Szyman.