Wzrost tempa życia, masowa konsumpcja czy rozwój przemysłowo-technologiczny - wszystko to w negatywny sposób wpływa na środowisko. Badacze alarmują, że wchodzimy w tzw. szóste masowe wymieranie. Co gorsza, odpowiedzialność za wyginięcie wielu gatunków zwierząt w całości ponosić będzie człowiek.
Jak podaje BBC, szkodliwa działalność ludzi doprowadziła do tego, że setki gatunków zwierząt znajduje się o włos od wyginięcia. Eksperci uznają to jako preludium do dużo poważniejszych zmian, zwłaszcza że według badań gatunki znikają ponad w 100 razy szybszym tempie od naturalnego.
- Weszliśmy w szóste masowe wymieranie. Na podstawie naszych badań i tego, co widzimy, kryzys wyginięcia jest tak poważny, że cokolwiek zrobimy w ciągu najbliższych 10-50 lat jest tym, co zdefiniuje przyszłość ludzkości - powiedział w rozmowie z BBC Gerardo Ceballos z National University of Mexico w Meksyku.
Badacze przeanalizowali sytuację 29 400 gatunków kręgowców lądowych i wytypowali 515, które znajdują się obecnie na skraju wyginięcia (poniżej 1000 sztuk zwierząt). Wśród nich znalazły się m.in. nosorożec jawajski, orzeł iberyjski czy wilk etiopski.
WWF rokrocznie publikuję listę gatunków zwierząt, które wyginęły. W minionym roku bezpowrotnie pożegnaliśmy np. największe żółwie słodkowodne - po śmierci ostatniej samicy tego gatunku. Najgłośniejszą sprawą była jednak śmierć samicy nosorożca sumatrzańskiego w listopadzie 2019 roku po przegranej walce z rakiem.