Piloci Boeinga C-17 natrafili na niezwykłe zjawisko. Nagrali ognie świętego Elma

Zjawisko nazywane ogniami świętego Elma nie stanowi żadnego zagrożenia dla człowieka, jednak wizualnie potrafią zapierać dech w piersiach. Doświadczyli tego piloci samolotu Boeing C-17 Globemaster III.

Ognie świętego Elma to zjawisko akustyczno-optyczne, które pojawia się przede wszystkim na krawędziach przedmiotów w postaci małych i cichych wyładowań elektrycznych. Zazwyczaj można je zauważyć na powierzchni skał, drzew czy anten, głównie przed burzą.

Ognie świętego Elma z kokpitu. Nagrano niezwykłe zjawisko

Piloci samolotów mają ten przywilej, że najczęściej mogą zauważyć to niezwykłe zjawisko. "Minibłyskawice" są całkowicie niegroźne dla człowieka, jednak bardzo często są one zapowiedzią nadchodzącej potężnej burzy z piorunami.

Samoloty, które przelatują przez tropikalną strefę konwergencji (ITCZ) mają największe szanse na natrafienie na to zjawisko. Piloci siedzący w maszynie Boeing C-17 Globemaster III mieli to szczęście, że zauważyli ognie świętego Elma na żywo. 99 Squadron RAF podzielił się nagraniem z tego zajścia na Twitterze.

Tropikalna strefa konwergencji. Gdzie to jest? Czym się wyróżnia?

Region, w którym najczęściej można zaobserwować ognie świętego Elma, a więc tropikalna strefa konwergencji zmienia się zależności od sezonu. Nie zmienia to jednak faktu, że panujące tam warunki nieustannie sprzyjają obserwowaniu zjawiska.

Strefa ta występuje w pobliżu równika i charakteryzuje się długimi okresami bezwietrznej pogody, co niegdyś było problemem dla żaglówek bez innych form napędu. Efektem tego jest również częste występowanie ekstremalnych burz z piorunami.

Zobacz wideo Oko na świat. Topniejące lodowce Spitsbergenu.
Więcej o: