Google Doodle zamiast uroczej grafiki pokazuje, jak zmieniła się planeta. To z okazji Dnia Ziemi

Google przygotował Doodle na Dzień Ziemi obchodzony 22 kwietnia. Tym razem jednak nie ma uroczej grafiki, która zwyczajowo upamiętnia ważne wydarzenia. Na głównej stronie wyszukiwarki znalazły się zdjęcia pokazujące, jak nasza planeta zmieniła się przez kilkadziesiąt ostatnich lat.

Google Doodle to projekt, w którym standardową grafikę zastępuje jakiś rysunek (doodle to po angielsku bazgroł). W ten sposób firma upamiętnia rozmaite ważne wydarzenia, jak urodziny noblistów czy dzień niepodległości jakiegoś kraju. We wtorek 22 kwietnia z okazji Dnia Ziemi Google poszło inną drogą. 

Zobacz wideo Czy negocjacje z Rosją w sprawie polityki klimatycznej są możliwe? Wyszkowski: Będzie to bardzo trudne

Google Doodle na Dzień Ziemi

Jak informuje Google, piątkowy Doodle ma zwracać uwagę na najbardziej palący problem naszych czasów, czyli zmiany klimatu. Firma stworzyła krótki pokaz slajdów na podstawie zdjęć z Google Earth. Przygotowano fotografie z czterech różnych lokalizacji na świecie, które będą się zmieniać na stronie głównej co parę godzin. 

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Rano widzimy górę Kilimandżaro i to jak od 1986 roku do 2020 wycofywał się z niej lodowiec. Kolejne Doodles można zobaczyć już teraz pod TYM adresem. Jest to:

  • kurczenie się lodowca na Grenlandii w gminie Sermersooq przez ostatnie 20 lat, 
  • utrata koloru przez wielką rafę koralową na przestrzeni kilku miesięcy w 2016 roku, 
  • niemiecki las Harzu zniszczony w ciągu 25 lat przez plagę korników związaną ze wzrostem temperatury i dotkliwe susze.
Wspólne działania, by żyć w sposób bardziej zrównoważony, są konieczne już teraz, aby uniknąć najgorszych skutków zmian klimatu

- czytamy na stronie Google Doodle. Firma odsyła również pod TEN adres osoby, które chcą się dowiedzieć jak przeciwdziałać katastrofie klimatycznej.

Google pozwala zarabiać denialistom klimatycznym?

W październiku ubiegłego roku Google informowało, że usunie monetyzację z reklam w materiałach tzw. denialistów klimatycznych, czyli tych, którzy kwestionują postępujące i niebezpieczne dla Ziemi i nas wszystkich zmiany klimatu. Z grudniowego raportu Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści (CCDH) wynika, że mimo zapewnień Google, że podejmie walkę z dezinformacją klimatyczną, działania w tej materii były niewystarczające. 

Google twierdzi, że rzeczywiście usunęło reklamy z większości takich treści. Analiza CCDH wykazała jednak, że w grudniu wciąż denialiści zarabiali dzięki Google. W 50 takich materiałach, które uzyskały niemal 50 tys. reakcji, wciąż były dostępne reklamy. Spytaliśmy Google, czy dalej monetyzują tego rodzaju treści. Odpowiedź zamieścimy, gdy Google ją prześle.

Posłuchaj specjalnego odcinka podcastu Outriders: Audioreportaż "Puszcza"

 

Więcej o: