Waligóra i Supergan wyruszyli w zeszłym tygodniu z Kangerluusuaq. Chcą przejść ok. 600 km i dotrzeć do Isortoq, osady na wschodnim wybrzeżu największej wyspy świata. Wszystko, co potrzebne, ciągną na pulkach, czyli specjalnych sankach, które ze sprzętem i prowiantem ważą 70-80 kg.
Przy okazji wyprawy przyglądają się zmianom zachodzącym w Arktyce.
Pierwszy etap wyprawy był trudny. Waligóra i Supergan musieli pokonać kilkadziesiąt kilometrów lodospadu - wymagającego technicznie terenu pełnego lodowych bloków i szczelin. Obecnie maszerują już po płaskim, powoli zdobywając wysokość.
- Leżymy w namiocie, na zewnątrz burza śnieżna. Sypie i wieje. Chcemy przeczekać ten whiteout, czyli białą ciemność, bo nic nie widać. Przeszliśmy dziś 18 km. To nasz najlepszy wynik od rozpoczęcia wyprawy - powiedział w poniedziałkowy wieczór Waligóra.
Dodał, że w ciągu ostatnich dni musieli poradzić sobie z kilkoma trudnymi sytuacjami. - Najpierw pulki przejechały mi po stopie - obawiałem się złamania kostki. Potem Łukaszowi rozwaliły się sanie. Następnie wpadłem po udo do szczeliny. A potem zepsuł mi się w nocy zamek w śpiworze. Ze wszystkim sobie jakoś poradziliśmy. Humory dobre, siły jeszcze mamy, palce na miejscu - powiedział Waligóra.
Cały marsz ma potrwać ok. 30 dni. Do tej pory trawers Grenlandii ukończyło dziesięcioro Polaków.
Wyprawa nosi formalnie nazwę Polish Greenland Expedition A-22-750. Ostatni człon to unikalny numer przyznawany ekspedycji przez rząd Grenlandii. Polish Greenland Expedition to z kolei nawiązanie do pierwszej polskiej wyprawy naukowej w Arktykę, która wyruszyła 85 lat temu ze Lwowa. W jej skład weszło dwóch późniejszych profesorów Uniwersytetu Wrocławskiego - Aleksander Kosiba i Alfred Jahn. Naukowego i organizacyjnego wsparcia udzielił im sam Henryk Arctowski, pionier badań nad zmianami klimatu, uczestnik słynnej wyprawy „Belgiki", podczas której razem z późniejszym zdobywcą bieguna południowego Roaldem Amundsenem spędził zimę w lodach Antarktydy.?
Przebieg wyprawy można śledzić tutaj >>
Codzienna relacja z wyprawy na FB i Instagramie Mateusza Waligóry i Łukasza Supergana (FB, Instagram).
Po Grenlandii Waligóra chce ruszyć na biegun południowy. Jego marzenie można wesprzeć tutaj >>
?