Warszawa. Rafał Trzaskowski chce stworzyć park na terenie, który już jest zielony. "Greenwashing"

W Warszawie powstanie nowy park - ogłosił w czwartek prezydent Rafał Trzaskowski. Jednak ta decyzja wcale nie cieszy obrońców przyrody i aktywistów, którzy zazwyczaj z nowych parków się cieszą. Bo teren "nowego" parku już jest obszarem zielonym - to półdzikie wybrzeże Wisły. Ingerencje - jak mówią aktywiści - są tam niepotrzebne i nie skorzysta na nich przyroda, a co najwyżej sam Trzaskowski, chwaląc się "największym parkiem w Warszawie".
Zobacz wideo "Nie możemy żyć tylko marzeniami o polskim węglu. Musimy wykorzystać okazję"

Golędzinów to jedno z miejsc, gdzie Warszawa pokazuje to, co ma najlepszego - unikatowe połączenie miasta i dzikiej przyrody. Znajduje się kilka przystanków od osiedli i starówki, widać stamtąd centrum miasta, ale jednocześnie można poczuć się jak na wsi, wśród łąk i łęgów. 

W tamtym miejscu - jak ogłosił w czwartek Rafał Trzaskowski - ma powstać Park Naturalny Golędzinów. Prezydent zachwalał, że będzie to "największy park w stolicy". 

Jednak miejscy aktywiści i obrońcy przyrody szybko skrytykowali pomysł, bo - jak mówią - ingerencja w ten teren w ogóle nie jest potrzebna, a może nawet zaszkodzić. Trzaskowski zapewnił, że "wszystko to odbędzie się z największym szacunkiem dla przyrody, która w tym miejscu jest i będzie najważniejsza". 

- Bardzo się tego obawiam i nie rozumiem pomysłu, żeby "tworzyć park" na terenie zielonym, z którego ludzie korzystają tak, jak z parku - powiedział Gazeta.pl Jan Mencwel, aktywista z ruchu Miasto Jest Nasze.

Warszawa. Trzaskowski zapowiada nowy park. Aktywiści przeciwni. "Lepszej przyrody nie zrobimy"

Jego zdaniem dzikość tego pasa zieleni nad Wisłą jest zaletą. - Dzięki temu, że to nie jest zwykły park, ten obszar jest ciekawszy. Mamy tam wiele gatunków roślin, jest dużo zwierząt - sam widuję tam sarny, kolega dziś rano widział tam łosia - powiedział. Dodał, że już istnieją tam ścieżki, z których korzystają odwiedzający. Zaś powstanie punktów widokowych, przejść czy ścieżek kosztem ewentualnej wycinki drzew, czy łąk byłaby tylko "zubożeniem" tego miejsca.

Biolog Maciej Krzyżyński napisał, że obawia się, iż decyzja "przysłuży się temu miejscu jedynie w niedźwiedzi sposób". Zwrócił uwagę na konieczność co najmniej inwentaryzacji przyrodniczej i oceny wpływu budowy parku na przyrodę. 

"Nie rozumiem, dlaczego dziki, ale dostępny teren potrzebuje więcej ścieżek, punktów widokowych i atrakcji" - pisał z kolei na Twitterze dziennikarz piszący o przyrodzie, Staszek Łubieński. "Po co to poprawiać, polepszać, ulepszać, skoro działa - niech sobie będzie, jak jest - lepszej przyrody nie zrobimy" - stwierdza. 

"Na koniec kadencji Trzaskowski pochwali się parkiem"

Mencwel stwierdził, że wygląda to jak "malowanie trawy na zielono". Według niego może to z jednej strony przykrywać brak innych inwestycji w zieleń, z drugiej - być elementem PR-u. - Na koniec kadencji prezydent Trzaskowski powie, że stworzył największy park w Warszawie - stwierdził Mencwel.

- Sami mieszkańcy proszą o ochronę Zakola Wawerskiego - nazywanego przyrodniczą perłą Warszawy, której zagrażają deweloperzy - czy o parki w dzielnicach, gdzie ich brakuje. Tymczasem nie słyszałem, żeby mieszkańcy prosili o ingerencję w tereny zielone na Golędzinowie. Co więcej, prezydent Trzaskowski nawet nie zapytał ich o zdanie na ten temat - powiedział Mencwel.

Podobne zadnie wyraził Łubieński. "To nie jest tworzenie parku, to jest wykorzystywanie terenu zielonego do tego, by z fanfarami nazwać go parkiem. Parków rozpaczliwie potrzebuje cała Warszawa, szczególnie szybko urbanizujące się dzielnice, np. bliska, kolejowa Wola. Tymczasem zieleń (nieuporządkowana) znika" - napisał. 

Zielony teren nad Wisłą

Park Naturalny Golędzinów ma powstać na Pradze-Północ na terenie, który rozciąga się wzdłuż koryta Wisły na długości niemal trzech kilometrów – pomiędzy mostem Gdańskim a mostem Grota-Roweckiego i zajmuje powierzchnię około 65 hektarów. Od wschodu ograniczony będzie wałem przeciwpowodziowym, a na zachodnim skraju stromą skarpą wiślaną.

Mały fragment tego terenu już został zagospodarowany. Powstał tam Pawilon Edukacyjny Kamień, wokół którego są ławki, parking dla rowerów i inna infrastruktura. 

W tym roku miasto ogłosi konkurs architektoniczny, który pozwoli na wybór wykonawcy dokumentacji projektowej. Następnie, po uzyskaniu wszystkich uzgodnień, rozpoczną się prace budowlane. Ich zakres obejmie m.in. wykonanie elementów małej architektury oraz wytyczenie ścieżek i przejść na terenie parku - informuje ratusz. 

Planowany park znajduje się w granicy Obszaru Natura 2000 Dolina Środkowej Wisły oraz Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu.

Więcej o: