NASA dała zielone światło na kontynuowanie misji ICESat-2 wystrzelonej we wrześniu 2018 roku. Początkowo misja planowana była jedynie na trzy lata, a w rzeczywistości podstawowa część misji potrwała niemal cztery lata. Spora liczba odkryć, a także dobra kondycja satelity pozwoliły na jej przedłużenie (NASA nie podaje na jak długo).
ICESsat-2 to satelita Ziemi obserwujący zmiany klimatyczne na naszej planecie, a przede wszystkim w rejonach polarnych. Misja wykonuje m.in. pomiary topografii Ziemi, mierzy grubość pokrywy śnieżnej czy lodu morskiego. Przy okazji zespół odpowiedzialny za ICESsat-2 podsumował odkrycia sondy.
A te są imponujące. Jak chwali się NASA, ICESsat-2 ma na koncie ponad 100 odkryć naukowych i ok. 12 bilionów (to nie pomyłka) pomiarów laserowych Ziemi. Flagowym okryciem są obliczenia dotyczące pokrywy lodowej naszej planety. Jak wynika z badań, od 2003 roku - z powodu ocieplającego się klimatu - arktyczny lód morski stracił ok. 1/3 swojej objętości.
Naukowcy podkreślają, że niemal od razu po uruchomieniu satelity zaobserwowali, że lód Antarktydy i Grenlandii nieustannie topnieje. Proces ten trwa już kilka dekad i stale postępuje. Kluczowe - jak zauważają naukowcy - są przy tym pomiary grubości lodu w sezonie letnim.
Jeden ze zdjęć wykonanych przez satelitę misji ICESat-2 fot. NASA/Jeremy Harbeck
Najciekawsze dane z perspektywy przypadkowego odbiorcy to jednak niesamowite zdjęcia, jakich dostarcza ICESsat-2. NASA podkreśla, że kamery zamontowane na pokładzie satelity przyniosły wielki przeskok technologiczny w porównaniu do poprzednich misji, dzięki zdjęciom o ogromnej rozdzielczości. Misja może też jednocześnie fotografować dany obszar i wykonać pomiary grubości śniegu lub lodu dla danego miejsca.
Jedne z najciekawszych fotografii, które wykonała misja ICESsat-2 to charakterystyczne "stawy" tworzące się na lodzie pokrywającym wody oceanu. Zbiorniki te wypełnione są zamarzniętą wodą (z topiącego się wcześniej lodu) i przybierają piękny, błękitny kolor. Każdy z nich ma mniej więcej rozmiary basenu olimpijskiego.