Przez suszę przerwy w dostawach wody. "Nie wiem, co będzie, jeśli sytuacja się utrzyma"

Wskaźniki dotyczące suszy są najgorsze od 2015 roku, wiele rzek ma bardzo niski stan wody, problematyczna staje się sytuacja w niektórych miejscowościach. Część gmin apeluje o oszczędzanie wody, a inne ograniczają jej dostawy. - Od kilku miesięcy nie mieliśmy konkretnych opadów - mówił sołtys wsi Kłodne (pow. limanowski). Do suszy przyczyniają się zmiany klimatu.
Zobacz wideo Sierpińska: Trzeba zaadaptować rolnictwo do problemów z suszami

"Apelujemy o oszczędne i racjonalne gospodarowanie wodą" - komunikaty o podobnej treści wydano już w ponad 300 miejscach w Polsce, wynika z mapy serwisu Świat wody.

W części miejsc sytuacja jest stabilna, ale włodarze i tak zachęcają mieszkańców do oszczędzania. Jednak w niektórych gminach brak wody zaczyna poważnie doskwierać. Czasem w postaci zmniejszonego ciśnienia, w drastycznych sytuacjach - nawet przerw w dostawie. 

"Od kilku miesięcy nie mieliśmy konkretnych opadów"

W gminie Limanowa (woj. małopolskie) apel o racjonalne korzystanie z wody wydano 21 lipca. Jednocześnie zakazano używania wody z sieci wodociągowej do podlewania trawników, ogrodów, mycia samochodów oraz napełniania basenów i oczek wodnych. Pomimo apeli sytuacja w niektórych wsiach jest jednak trudna. Wody zaczyna brakować w Kłodnem, o czym pisał wcześniej serwis limanowa.in.

- Mamy problem z suszą hydrogeologiczną i rolniczą. Od kilku miesięcy nie mieliśmy konkretnych opadów, wcześniej była prawie bezśnieżna zima - powiedział nam w poniedziałek prezes wodociągów i sołtys, Władysław Lachor. - Od 10 lat nie musieliśmy wprowadzać ograniczeń w poborze wody. Dwa lata temu nawet wspieraliśmy sąsiedni wodociąg dostarczając wodę - powiedział. Teraz sytuacja jest poważna i poziom wody jest znacznie poniżej normalnego. 

Niski stan wody w WiśleW Polsce susza "a przecież padało"? Mapa wyjaśnia nasz problem wodą

Jak wyjaśnił, w normalnych warunkach studnia głębinowa dawała ponad 72 metry sześcienne na dobę. Teraz to maksymalnie 16 metrów sześciennych. A mimo apeli mieszkańcy zużywają dużo wody na potrzeby inne niż gospodarcze, co pokazują wykonywane regularnie pomiary. - Pobór rośnie w nocy. Widać, że ta woda idzie na podlewanie trawników, zraszanie ogródków - stwierdził sołtys. 

Przyznał, że problem narasta od kilku miesięcy, ale wcześniej nie alarmowano mieszkańców. - Zazwyczaj jak ogłasza się apel o oszczędzanie wody, to jej zużycie nie spada, a wzrasta. Bo ludzie chcą zrobić zapas - powiedział. 

Obecna warunki doprowadziły do tego, że wodociągi musiały kilka razy zamknąć dostawy. - Nie wiem, co będzie, jeśli susza się utrzymywa - stwierdził Lachor. Wodociągi od niedawna mają dodatkową studnię, ale na razie nie mają tam swojego dostępu do prądu. - W najgorszej sytuacji w powiecie są mieszkańcy osiedla Klenie. Tam od lat czekają na realizację przyłączenia, termin cały czas jest przesuwany i trzeba dowozić wodę przez cały rok - dodał. 

"Najgorsze wyniki od 2015 roku"

Gmin z apelami o oszczędzanie wody lub zakazami podlewania trawników jest coraz więcej. Nie wszędzie sytuacja jest tak poważna, jak w powiecie limanowskim. 

Sekretarz gminy Paszowice (woj. dolnośląskie) Zbigniew Mosoń powiedział nam, że samorząd wydał apel o oszczędzanie, bo jest taka potrzeba, ale w tej chwili nie ma zagrożenia brakiem wody dla mieszkańców.

Hubert Jędrzejczyk z urzędu gminy w Bodzentynie (woj. świętokrzyskie) przyznał, że są ograniczenia w gospodarowaniu wodą przez mieszkańców, ale nie ma suszy rolniczej.

Według danych IMGW i prognoz na najbliższe tygodnie może być jeszcze gorzej. Największe rzeki w Polsce objęte suszą hydrologiczną i sytuacja "jest cały czas bardzo niekorzystna". W całym kraju - z pojedynczymi wyjątkami - stan wody w rzekach jest niski lub najwyżej średni. Obowiązuje 49 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną

Na co trzecim wodowskazie przepływ jest na niskim poziomie. Na dużym obszarze wilgotność gleby jest skrajnie niska. "Są to najgorsze wyniki od 2015 roku" - pisze IMGW.

W tygodniu mogą pojawić się burze, ale dopiero w weekend możemy oczekiwać większych opadów. Ponadto, jak zwraca uwagę IMGW, "nierównomierny rozkład opadów gwałtowny przebieg zjawisk nie poprawi sytuacji pod kątem suszy, a jedynie chwilowo i lokalnie zatrzyma jej rozwój".

Więcej o tym, jakie są przyczyny suszy i w jaki sposób wpływają na to zmiany klimatu przeczytasz w tym artykule.

Prognoza na sierpień pokazuje, że w kolejnych tygodniach będzie raczej ciepło - z temperaturą w okolicy lub powyżej średniej, szczególnie na południu Polski - oraz sucho.

Więcej o: