Przez Polskę w ostatnich miesiącach przetoczyła się fala podwyżek. Drożeje nie tylko żywność, energia elektryczna, gaz, ale i czynsze. Okazuje się jednak, że nie każda tego typu decyzja właściciela nieruchomości ma uzasadnienie. Dowodzi tego historia, którą opisuje Polska Agencja Prasowa. Mieszkaniec Wrocławia wystąpił na drogę sądową przeciwko miejskiej spółce, przekonując, że podwyżka czynszu wprowadzona w ubiegłym roku jest nieuzasadniona. Lokalny TBS domagał się zapłaty 20,45 zł za metr kwadratowy. Poprzedni koszt wynosił 15,90 zł. Sąd we Wrocławiu uznał, że taki wzrost czynszu nie jest uzasadniony.
Możliwe, że sąd we Wrocławiu jest pierwszym, który rozstrzygnął tego typu sprawę założoną przez mieszkańców miasta. Wyroków może być więcej. Pozwów złożono już bowiem co najmniej sto, stoi za nimi 1700 lokatorów. Wrocławskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, właściciel budynku, broni swojej decyzji. Twierdzi, że podwyżka była konieczna z uwagi na wzrost kosztów.
Na rosnące czynsze narzekają też niektórzy uczestnicy programu Mieszkanie Plus. W Gdańsku opłata za lokal o powierzchni 72 m kw. to już 3100 zł. Dodatek za opcję dojścia do własności wynosi 500 zł, razem za lokum trzeba więc płacić 3600 zł. Podobne obawy wyrażają mieszkańcy Radomia, którzy nowe stawki poznać mają w trzecim kwartale tego roku. Niezadowoleni są też uczestnicy programu z Krakowa. - To była dla nas ogromna szansa, po kilku miesiącach nasze marzenia się rozwiały. (...) Wciąż nie wiemy, czy (mieszkanie - red.) będzie kiedyś naszą własnością. U prywatnego dewelopera byłoby i pewniej, i taniej - przyznaje, dodając, że jej rodzina "ledwo wiąże koniec z końcem" - mówił jeden z lokatorów w rozmowie z reporterem RMF FM.
Wrocławski wyrok jest istotny z jeszcze jednego względu. Polacy zalegają bowiem z opłatami za użytkowanie lokalu mieszkalnego na kwotę 290,8 mln zł - informuje Krajowy Rejestr Długów. Według raportu KRD średnia zaległość na jednego dłużnika wynosi 15,6 tys. zł. Mowa o wszystkich zaległych opłatach takich jak: nieuregulowana opłata za mieszkanie, wywóz śmieci czy ogrzewanie.
Wysokość czynszów jest istotna dla Polaków z jeszcze jednego względu. Wysokie raty kredytów hipotecznych i w zasadzie niemożliwość zadłużenia się na 20-30 lat zmuszają młodych ludzi do poszukiwania innej formy usamodzielnienia się. - Nadchodzi kres usamodzielnienia, jakie znamy - nie ma wątpliwości socjolog dr hab. Mikołaj Lewicki z Katedry Socjologii Ekonomicznej i Spraw Publicznych Uniwersytetu Warszawskiego w analizie Katarzyny Romik.
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: