W czwartek (16 listopada) do Francji z kierunku północno zachodniego dotarł niż Frederico. Jak przekazała agencja meteorologiczna Meteo-France, może on wywołać wiatr, który powieje z prędkością do blisko 140 km/h. Z nadejściem niżu wiąże się również wzrost opadów, który najmocniej odczują mieszkańcy północno-wschodnich regionów.
W związku z trudnymi warunkami pogodowymi w ośmiu departamentach ogłoszono alerty w stopniu pomarańczowym. Ostrzeżenia dotyczą zagrożenia powodziami i porywistym wiatrem. W pozostałej części kraju obowiązuje natomiast alert żółtego stopnia. Według najnowszych prognoz niż Frederico będzie przemieszczał się z zachodu na wschód przez terytorium Francji na przełomie czwartku i piątku.
Decyzją prezydenta Francji Emmanuela Macrona od wtorku (14 listopada) we francuskim departamencie Pas-de-Calais obowiązuje stan klęski żywiołowej. Trudna sytuacja w regionie spowodowana jest wcześniejszą suszą i rekordowymi od 30 lat opadami deszczu. Jak podał francuski serwis informacyjny France 24, w ponad 200 gminach zalane zostały drogi, pola i gospodarstwa domowe. Z powodu klęski żywiołowej zajęcia nie odbywają się w ponad 300 placówkach edukacyjnych.
Prezydent zapowiedział utworzenie specjalnego funduszu wsparcia dla samorządów lokalnych o wartości 50 mln euro. Pieniądze mają zostać przeznaczone na najpilniejsze naprawy i działania, które mają na celu ograniczenie skutków powodzi.