NASA wysłała pluszowego dinozaura w kosmos. Poleciał razem z astronautami w Crew Dragon
Misja Demo-2 to jeden z najgłośniejszych lotów kosmicznych w ostatnim czasie. NASA po raz pierwszy po 9-letniej przerwie wyniosła w przestrzeń kosmiczną astronautów z amerykańskiej ziemi. Był to również pierwszy załogowy lot wykorzystujący rakietę i kapsułę stworzoną przez prywatne przedsiębiorstwo.
Na pokładzie Crew Dragon był pluszowy dinozaur
NASA wielokrotnie podkreślała, jak ważny jest to dla niej start. Na miejscu był zresztą nie tylko szef agencji i Elon Musk (szef SpaceX), ale nawet prezydent USA, Donald Trump i jego zastępca Mike Pence. NASA i SpaceX pozolili sobie jednak na wprowadzenie do Demo-2 elementu humorystycznego.
Na pokładzie statku Crew Dragon - poza astronautami i towarami dla astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej - znalazł się pluszowy, wykończony niebieskimi i różowymi cekinami dinozaur. Można było zobaczyć go m.in. na transmisji NASA, gdy astronauci prezentowali swoją kapsułę już w kosmosie.
NASA i SpaceX nie miały nic przeciwko wysłaniu pluszaka w kosmos. Za dobór maskotki byli jednak odpowiedzialni sami astronauci obecni na pokładzie - Douglas Hurley oraz Robert Behnken. Synowie obu panów pasjonują się dinozaurami, a wybór padł na jedną z zabawek, które były pod ręką. Kosmonauci przyznali później, że mieli nadzieję, że synowie ucieszą się widząc ich w kosmosie w towarzystwie pluszowego dinozaura.
Sama zabawka to Tremor z 2018 roku marki Ty. Odwzorowuje apatozaura żyjącego ok. 150 mln lat temu. Apatozaur ważył ok. 20 ton i miał długość ponad 20 metrów. Był jednym z największych zwierząt żyjących na Ziemi. Zabawka trafiła nawet na chwilę do sklepu SpaceX (w cenie 25 dolarów), jednak nie jest już dostępna.
To nie pierwsza wizyta pluszaka w kosmosie
Pluszowy dinozaur nie jest pierwszą maskotką, która poleciała na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Pluszaki latają w kosmos od lat. Są dla załogi ISS nie tylko umileniem czasu na stacji, ale również wyznacznikiem momentu osiągnięcia stanu nieważkości.
Przy okazji ostatniej misji statku Crew Dragon (wtedy jeszcze bez załogi, a z manekinem na pokładzie) do kapsuły wrzucono pluszową Ziemię. Sam Elon Musk pokazał wtedy jej zdjęcie na Twitterze żartując, że jest to "bardzo zaawansowany technologicznie wskaźnik nieważkości".
Pluszowa Ziemia wciąż jest zresztą na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wraz z różowo-niebieskim dinozaurem.
Czytaj też: Dinozaury miały pecha? Naukowcy dowodzą, że asteroida uderzyła w Ziemię pod najgorszym kątem
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Złe dane z porodówek w Polsce. Wyrwa demograficzna? Przeradza się w przepaść [WYKRES DNIA]
-
COVID-19. Szczepienia w Wielkiej Brytanii. Wirusolożka z Oxfordu: Ogromne efekty
-
Podwyżki emerytur od 1 marca. Zmiany w 500 plus
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
- Ile zarabia fizjoterapeuta? Czyli co warto wiedzieć o zarobkach w tym zawodzie
- Sprzedają po kawałku Puszczę Amazońską. Działki są nielegalnie wystawiane na Facebooku
- 1270 km2 lodu oderwało się od lodowca szelfowego. Pierwsze pęknięcia pojawiały się już dekadę temu
- Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
- Niemcy. Dramatyczna sytuacja hotelarzy. "Zastanawiam się, dlaczego wstaję z łóżka"