NASA już od dłuższego czasu planowała dokładniejsze zbadanie Bennu, niewielkiej asteroidy (o średnicy nieco ponad 500 metrów), która zdaniem badaczy przetrwała w niemal nienaruszonym stanie od czasu powstania Układu Słonecznego.
Amerykańska agencja kosmiczna we wrześniu 2016 roku wysłała w stronę asteroidy sondę Origins, Spectral Interpretation, Resource Identification, Security, Regolith Explorer (OSIRIS-REx). Statek dotarł do Bennu na początku grudnia 2018 roku, a po kilku dniach odkrył obecność grup hydroksylowych w minerałach asteroidy, co oznacza, że na większym obiekcie, którego Bennu była kiedyś częścią, występowała woda. Ostatniego dnia 2018 roku OSIRIS-REx wszedł na orbitę wokół planetoidy stając się pierwszym w historii sztucznym satelitą tak małego obiektu kosmicznego.
W zeszłym tygodniu sonda OSIRIS-REx obniżyła swoją orbitę i w czasie trwającego zaledwie 6 sekund zetknięcia pobrała próbkę skał z powierzchni asteroidy. Ta niewątpliwie kluczowa część misji zakończyła się sukcesem, jednak teraz NASA ma spory problem. Agencja poinformowała, że wysięgnik sondy nieodpowiednio zabezpieczył próbkę, przez co kamienie z Bennu uciekają w przestrzeń kosmiczną.
Oddalający się od wysięgnika materiał udało się uchwycić na zdjęciach przesłanych przez sondę. Badacze z NASA połączyli trzy wybrane klatki w krótki film, na którym widać ruch kamyków.
Źródło: NASA
Naukowcy z NASA podejrzewają, że przyczyną problemu było niedomknięcie się pokrywy zbiornika w wysięgniku, który mógł zostać zablokowany przez większe fragmenty pobranego materiału. Próbka jest jednak na tyle duża, że - pomimo problemu - badaczom powinno udać się schowanie jej pozostałej części w Sample Return Capsule (SRC), czyli kapsule, która uchroni luźne kamienie w czasie powrotu sondy OSIRIS-REx.
Amerykańska agencja poczyniła już zresztą pewne kroki mające na celu zminimalizowanie ruchów wysięgnika, który prowadzi do uwalniania się materiału. W tym celu odwołano m.in. zaplanowany na sobotę pomiar masy zebranej próbki (badacze na razie jedynie przypuszczają, że ma ona powyżej 60 gramów), a także zrezygnowano z odpalenia silników manewrowych sondy.
Priorytetem dla badaczy jest teraz zabezpieczenie materiału w SRC, a o powodzeniu (lub nie) tego elementu misji NASA ma poinformować niebawem. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, OSIRIS-REx (z regolitem z Bennu na pokładzie) wyląduje na Ziemi 24 września 2023 roku - po siedmiu latach spędzonych w przestrzeni kosmicznej.