Naukowcy z NASA pokazali, jak "brzmi" Wszechświat. Wykorzystano dane z trzech misji
Poprzez obserwacje astronomiczne naukowcy zbierają ogromne ilości danych. Dzięki nim mogą dowiedzieć się więcej na temat przeszłości lub obecnego funkcjonowania różnych obiektów kosmicznych.
Czasami jednak NASA decyduje się przeprowadzić sonifikację, a więc przetworzyć dane z teleskopów na ścieżkę dźwiękową. Tak było m.in. w styczniu, gdy pokazano, jak mógłby brzmieć wiatr słoneczny lub w październiku, gdy NASA opublikowała "dźwięki" pochodzące z centrum naszej galaktyki.
Trzy obiekty na trzech filmach NASA
Teraz naukowcy z amerykańskiej agencji kosmicznej zdecydowali się przeprowadzić sonifikację danych zebranych przez trzy różne teleskopy kosmiczne - Spitzera, Hubble'a oraz Chandra wykonujących obserwacje odpowiednio w świetne podczerwonym, widzialnym oraz w zakresie promieni rentgenowskich.
Na pierwszym filmie zaprezentowano "dźwięk" pochodzący z gromady galaktyk 1E0657-558 (zwanej Gromadą Pocisk). Obraz, który posłużył za tło dla ścieżki dźwiękowej, był pierwszym dowodem na istnienie ciemnej materii, która przypuszczalnie stanowi ponad 26 proc. całkowitej masy-energii Wszechświata. Kolorem różowym oznaczono przetworzone dane rentgenowskie zebrane przez Teleskop Chandra, natomiast kolor niebieski to dane z Teleskopu Hubble'a.
Drugim z obiektów, którym zajęła się amerykańska agencja kosmiczna, jest oddalona od nas o ok. 6,3 tys. lat świetlnych Mgławica Kraba. To mgławica powstała z materii wyrzuconej gwiazdę w wyniku zaobserwowanej w 1054 roku wybuchu supernowej. W centrum mgławicy pozostał szybko obracający się pulsar emitujący ogromne ilości promieniowania z niemal całego spektrum fal elektromagnetycznych.
Poniższe zdjęcie wykonano dzięki połączeniu danych zebranych w podczerwieni (reprezentowane przez kolor różowy), świetle widzialnym (fioletowy) oraz rentgenowskie (niebieski i biały).
Trzeci film przedstawia natomiast supernową SN 1987A odkrytą w 1987 roku w Wielkim Obłoku Magellana. Jak tłumaczy NASA, była to jedna z najjaśniejszych supernowych od wieków i stała się wdzięcznym obiektem badań m.in. dla Kosmicznego Teleskopu Hubble'a. Pierścień utworzony z materii odrzuconej przez gwiazdę ma promień ok. roku świetlnego i od kilku lat zwiększa jasność w wyniku interakcji materii wyrzuconej przed wybuchem i - jak nazywa to NASA - "fali uderzeniowej" wywołanej przez supernową.
W przypadku SN 1987A naukowcy pokusili się o połączenie danych zebranych w latach 1999-2013 z kosmicznych teleskopów Chandra (kolor niebieski) oraz Hubble'a (pomarańczowy i czerwony).
-
Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Gdzie zamieszka Trump po prezydenturze? Słynną rezydencję Mar-a-Lago miliarder zdobył podstępem
-
Siłownie i restauracje zostaną otwarte w lutym? Mateusz Morawiecki podał warunki
-
Szczepionka Johnson & Johnson to jedna dawka. Są wstępne wyniki skuteczności
- Wiadomo, o ile wzrosną rachunki za prąd w tym roku. URE podał wyliczenia
- Polska inflacja wciąż najwyższa wśród krajów UE. Europa podzielona na dwie części
- Allegro zatrudni w tym roku nawet 950 osób. Firma otwiera w Poznaniu nową siedzibę
- Szczepionka na koronawirusa. Włochy chcą podjąć kroki prawne przeciwko Pfizerowi z powodu opóźnień
- Brexit uderzy w polskie firmy. Tylko w drugiej połowie 2021 roku stracą 1,6 mld zł przychodów