Naukowcy stale obserwują najbliższe otoczenie Ziemi wyszukując obiekty kosmiczne, które mają szansę przeciąć orbitę naszej planety. Gdy wykryją nowy obiekt, obliczają jego średnicę i oszacowują prawdopodobieństwo zderzenia z Ziemią. Zagrażające nam kosmiczne skały są następnie wpisywane na różne listy - m.in. obiektów bliskich Ziemi (NEO - Near-Earth objects) lub asteroid potencjalnie niebezpiecznych (PHA - Potentially Hazardous Asteroid).
Na pierwszej z tych list jest obecnie kilkaset tysięcy obiektów, a część z nich jest na tyle duża (ok. tysiąca obiektów o średnicy powyżej 1 km), że w razie zderzenia może wywołać lokalną katastrofę kosmiczną na Ziemi. Jedną z największych jest asteroida Bennu, która należy zarówno do listy NEO, jak i PHA i ma średnicę ok 500 metrów.
Bennu od dawna badają naukowcy m.in. z NASA. Do tej pory udało się wyliczyć, że asteroida zbliży się mocno do Ziemi kilkukrotnie. Do najbliższego spotkania miałoby dojść w 2135 roku, a szansę na kolizję z naszą planetą oszacowano na 2700 do 1.
Teraz naukowcy współpracujący z NASA opublikowali w czasopiśmie "Icarus" wyniki nowych badań, które przeprowadzono w oparciu o nowe dane dotyczące orbity Bennu. Ryzyko kolizji z Ziemią oszacowany w nich na 1750 do 1 (ok. 0,05714 proc.) w ciągu najbliższych 200 lat.
Asteroida Bennu fot. NASA/Goddard/University of Arizona
Naukowcy dodają jednak, że gdyby jednak Bennu miała uderzyć w Ziemię, najbardziej prawdopodobny termin kolizji to 24 września 2182 roku. Wtedy dojdzie do bliskiego minięcia się naszej planety i Bennu na swoich orbitach.
Trzeba jednak zaznaczyć, że szansa na kolizję, nawet wedle nowego oszacowania wciąż jest bardzo niewielka. Ryzyko 1750 do 1 oznacza, że na ok. 99,94 proc. asteroida nie uderzy w Ziemię.
Nie zmienia to jednak faktu, że naukowcy od lat bardzo interesują się Bennu i podobnymi potencjalnie niebezpiecznymi asteroidami. NASA w 2016 roku wysłała zresztą misję OSIRIS-REx, która pod koniec 2018 roku dotarła do Bennu. W 2020 roku sonda pobrała próbki skał z powierzchni planetoidy i aktualnie wraca z nimi na Ziemię. Zostaną dostarczone na naszą planetę w 2023 roku.
W ostatnim czasie Bennu zainteresowali się również badacze z Chin. Wyliczyli oni, że dobrym sposobem na zmniejszenie ryzyka zderzenia do zera będzie przesunięcie orbity Bennu. Naukowcy z Państwa Środka chcieliby wykorzystać 23 rakiety Long March 5, aby jednocześnie uderzyć w planetoidę przesuwając ją o wartość ok. 1,4 raza większą od promienia Ziemi, czyli jakieś 8 930 km. W dłuższej perspektywie zmieniłoby to orbitę Bennu wokół Słońca.