- Mamy już pewność i gwarancję, że drugi w historii Polski astronauta będzie uczestniczył w misji kosmicznej na orbitę. To jest niesamowita historia, która pisze się na naszych oczach. Mamy kandydata, ale jego udział w misji musi jeszcze zostać zatwierdzony przez Europejską Agencję Kosmiczną oraz naszych amerykańskich partnerów - przekazał minister rozwoju Waldemar Buda.
Polski astronauta poleci w kosmos, na Międzynarodową Stację Kosmiczną
Waldemar Buda nie wymienił żadnego nazwiska. W 2023 roku dowiedzieliśmy się jednak, że Europejska Agencja Kosmiczna wybrała Sławosza Uznańskiego do grupy rezerwowych astronautów i to najpewniej on poleci na ISS.
Polski astronauta na ISS będzie miał okazję przetestować najbardziej zaawansowane polskie technologie. Dla naszych firm to wyjątkowa okazja do zdobycia unikatowego doświadczenia, które będzie potwierdzeniem wysokiej jakości polskich produktów
- zaznacza szef Ministerstwa Rozwoju i Technologii cytowany przez Business Insidera za PAP.
W czerwcu tego roku Interia informowała, że o wyborze Polaka do misji kosmicznej miało zdecydować zwiększenie nakładów finansowych Polski na działalność ESA. W kolejnych trzech latach mamy wydać 360 mln euro, z czego pierwsza roczna transza wyniesie 70 mln euro. Teraz resort przypomina, że nasz kraj zwiększył składki finansowe do ESA o 295 mln euro.
Polak przetestuje polską technologię w kosmosie
Polak poleci na orbitę w misji w ramach współpracy ESA z Axiom Space. Firma ma zarządzać wszystkimi aspektami wymaganymi do przygotowania i zakończenia misji, w tym dostępem do obiektów szkoleniowych i instruktorów, certyfikacją sprzętu i bezpieczeństwa, zarządzaniem na orbicie oraz wsparciem po misji.
Polski astronauta na ISS będzie miał okazję przetestować najbardziej zaawansowane polskie technologie. Dla naszych firm to wyjątkowa okazja do zdobycia unikatowego doświadczenia, które będzie potwierdzeniem wysokiej jakości polskich produktów
- zaznacza Waldemar Buda.
Buda zdradził też, że polski astronauta na Międzynarodowej Stacji będzie prowadził lekcje, które transmitowane. Rząd liczy, iż wykłady dotrą do tysięcy uczniów, co przełoży się na ich zainteresowanie tematyką kosmosu. Minister nie rozwinął jednak tematu i nie wytłumaczył, o jakie lekcje mu chodziło.
